Minister nie zobaczy spalenia czarownicy

„Nie wybieram się do Reszla. Nie mogę być parawanem, usprawiedliwieniem dla nieodpowiedzialnych zachowań władz miasta. Powodów jest jeszcze kilka, ale ten jest najważniejszy” – powiedziała pełnomocnik rządu ds. równego traktowania, minister Elżbieta Radziszewska.
Czytaj też: Spalą czarownicę mimo obaw pani minister
Do biura pełnomocnika wpłynęło oficjalne pismo od władz miejskich Reszla z zaproszeniem na niedzielne widowisko plenerowe pt. „Proces Barbary Zdunk – warmińskie Salem?”.
Zaplanowano je w ramach obchodów dwusetnej rocznicy spalenia na stosie oskarżonej o czary kobiety.
Czytaj też: Minister apeluje w sprawie czarownicy
O zmianę programu tych obchodów Elżbieta Radziszewska apelowała do organizatorów już na początku sierpnia. Prosiła o wycofanie z programu imprezy „historycznej rekonstrukcji egzekucji Barbary Zdunk”.
Wyraziła zaniepokojenie przesłaniem, które może nieść taka inscenizacja i przypomniała związek tzw. palenia czarownic w średniowieczu z uprzedzeniami i dyskryminacją kobiet.
Burmistrz Reszla Marek Janiszewski nie podzielił jednak tych obaw i zapowiedział, że widowisko się odbędzie. W liście do Radziszewskiej podkreślił, że obrazuje ono historyczne wydarzenie z dziejów miasta.
„Mam nadzieję, że bezpośrednie uczestnictwo pani minister w charakterze widza będzie przyczynkiem do rozwiania wszelkich obaw” – napisał w zaproszeniu.
Minister Radziszewska powiedziała, że argumenty burmistrza Reszla nie zmieniły jej oceny.