Partnerzy portalu

Spalą czarownicę mimo obaw pani minister

  • PAP
  • 12 sierpnia 2011 - 13:13
Władze Reszla, mimo apelu minister Elżbiety Radziszewskiej o wycofanie się z przedsięwzięcia, nie rezygnują z inscenizacji spalenia na stosie oskarżonej o czary Barbary Zdunk.
Europejski Kongres Gospodarczy
Trwa rejestracja uczestników na nasz tegoroczny Europejski Kongres Gospodarczy. Zapraszamy! Udział możecie potwierdzić pod tym linkiem.

„Nie gloryfikujemy dyskryminacji, a odtwarzamy historię” – powiedział burmistrz, do którego o rezygnację z widowiska zaapelowała minister Elżbieta Radziszewska.

Czytaj też: Minister apeluje w sprawie czarownicy

Maleńki Reszel w woj. warmińsko-mazurskim od dwóch lat przygotowuje się do odtworzenia jednej z najbardziej niechlubnych kart swojej historii – procesu Barbary Zdunk, która oskarżona o czary w 1811 roku spłonęła na stosie. Był to ostatni stos nowożytnej Europy.

Po informacjach medialnych na temat przygotowań do inscenizacji do Reszla – najpierw faksem, potem listownie – nadeszło pismo od minister ds. równego traktowania Elżbiety Radziszewskiej.

W piśmie zamieszczonym także na stronach internetowych pełnomocnika ds. równego traktowania Radziszewska napisała m.in. „wyrażam swoje głębokie zaniepokojenie przesłaniem, które niesie ze sobą tego typu inscenizacja” i poprosiła o odstąpienie od niej. Zwróciła też uwagę na „związek tzw. palenia czarownic w średniowieczu z uprzedzeniami i dyskryminacją kobiet”.

Burmistrz Reszla Marek Janiszewski oraz reżyser widowiska i zarazem dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury w Reszlu Artur Galicki mówią, że żadnego z nich minister nie poprosiła o przedstawienie scenariusza imprezy.

„Pani minister, bazując na informacjach medialnych, chyba wyrobiła sobie zdanie, że przygotowujemy jarmark z balonami i kiełbaskami. A my nic takiego nie planujemy. To będzie spektakl, sztuka, odegranie zdarzenia historycznego, które rozpocznie się wieczorem i będą w nim uczestniczyć ci, którzy będą chcieli” – powiedział Galicki.

Janiszewski jeszcze nie odpisał Radziszewskiej. „Wyjaśnię jej, o co chodzi w naszym widowisku i zaproszę ją na inscenizację, by się przekonała, że nie propagujemy dyskryminacji, a odtwarzamy historię. Może i niechlubną, ale historię. Przecież na to, co się zadziało przed 200 laty, nie mamy wpływu” – powiedział Janiszewski.

Zarówno Janiszewski, jak i Galicki nie zamierzają wycofać się z inscenizacji. Co więcej, sądzą, że rozgłos uczyniony ich imprezie przez Radziszewską ściągnie na nią więcej widzów.

KOMENTARZE5

  • leda 2011-08-16 11:31:17
    smutne, że w Reszlu nie mają się pochwalić niczym pozytywnym. wniosek stąd jeden - ciemnogród był, jest i pewnie będzie!
  • Singiel 2011-08-16 10:00:22
    Lepiej się trafić nie mogło!!
  • wieloletni 2011-08-16 09:45:06
    A moze inny pomysł bedzie lepszy !!

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!