Turyści boją się wschodnich regionów Polski. Bez działań problem będzie się pogłębiać
Podziel się
3
- Wschodnim regionom przydałaby się szczególnie kampania wizerunkowa. Jest w ramach nowego budżetu Polskiej Organizacji Turystycznej dość duża kwota na wsparcie promocyjne. Teraz tylko kwestia w jaki sposób on będzie wydatkowany - powiedział Paweł Niewiadomski.
- Regiony wschodnie sąsiadujące z Białorusią i Ukrainą są omijane przez turystów w związku z wojną w Ukrainie czy wcześniej z kryzysem migracyjnym na granicy z Białorusią. Zaznaczył, że okresowo podmioty turystyczne z tych regionów dostały wsparcie - wskazał.
- Zwłaszcza turyści zagraniczni z odległych państw oprócz tego, że w ogóle uznają Polskę za miejsce, w którym ta wojna wręcz się toczy, to jeszcze - jeżeli już do Polski przyjadą, to oczywiście te rejony są omijane - zaznaczył.
Potrzebna turystyczna kampania wizerunkowa, pokazująca, że wschodnie regiony Polski są bezpieczne
"Jesteśmy w stałym kontakcie z Polską Organizacją Turystyczną, która jest odpowiedzialna po pierwsze za promocję, a po drugie też za rozdysponowywanie środków. Jest w ramach nowego budżetu POT dość duża kwota na wsparcie promocyjne. Rozmawialiśmy o tym ostatnio na targach ITB w Berlinie, że szczególnie właśnie dla tej branży organizatorów turystyki przyjazdowej (...) taka forma pomocy, wydatkowania środków na promocję, że ona mogłaby tutaj w jakiś sposób pomóc" - powiedział Niewiadomski.
Dodał, że wschodnim regionom przydałaby się - jak to określił - "szczególnie kampania wizerunkowa, która pokazywałaby, że Polska i te regiony są po prostu regionami bezpiecznymi". "No budżet jest, jest teraz tylko kwestia w jaki sposób on będzie wydatkowany i o tym rozmawiamy" - powiedział Niewiadomski.
Turyści omijają wschodnie regiony sąsiadujące z Białorusią i Ukrainą w związku z wojną w Ukrainie
Prezes PIT przyznał, że regiony wschodnie sąsiadujące z Białorusią i Ukrainą są omijane przez turystów w związku z wojną w Ukrainie czy wcześniej z kryzysem migracyjnym na granicy z Białorusią. Zaznaczył, że okresowo podmioty turystyczne z tych regionów dostały wsparcie.
"Apelujemy do władz rządowych, aby takie wsparcie wznowić, gdyż po prostu te podmioty są naprawdę bardzo dotknięte tą sytuacją i jeśli weźmiemy pod uwagę przyszłość, to niewiele chyba się zmieni dlatego, że nawet turyści polscy jakoś omijają te tereny, już nie mówiąc o turystach zagranicznych" - powiedział Niewiadomski.
Podkreślił, że zwłaszcza turyści zagraniczni z odległych państw "oprócz tego, że w ogóle uznają Polskę za miejsce, w którym ta wojna wręcz się toczy, to jeszcze - jeżeli już do Polski przyjadą, to oczywiście te rejony są omijane".
Rekompensaty dla branży turystycznej tylko do poziomu tzw. de minimis
Branża turystyczna w Podlaskiem i Lubelskiem korzysta z rekompensat, które są przyznawane i wypłacane od 6 października 2021 r. na podstawie przyjętej wcześniej ustawy w tej sprawie. Przepisy te przyjęto wówczas w związku z kryzysem migracyjnym i wprowadzeniem z tego powodu na części obszaru województw podlaskiego i lubelskiego stanu wyjątkowego. Ale właściciele dużych hoteli, którzy wcześniej korzystali np. z dotacji z UE w ramach innych projektów podnosili, że z rekompensat korzystać nie mogą, bo przekroczyli poziomy pomocy publicznej, tzw. de minimis.
Podlaski Urząd Wojewódzki poinformował, że dotychczas przedsiębiorcom z branży turystycznej przyznano łącznie prawie 23,5 mln zł rekompensat. Wpłynęło łącznie dotychczas 750 wniosków od 178 podmiotów. Przyznano 699 rekompensat, wydano 38 odmów, bo np. firmy nie znajdowały się we właściwych rejestrach przedsiębiorców, albo nie prowadziły działalności na terenie objętym stanem wyjątkowym, a potem czasowym zakazem przebywania.
Dalszą pomocą ma być również nowy program (21 mln euro), który 26 stycznia zatwierdziła Komisja Europejska. To program pomocy polskiego rządu dla sektora turystycznego w związku z ograniczeniami przy granicy z Białorusią. Wciąż jednak nie wiadomo kiedy będzie on uruchomiony. Nie są jeszcze znane szczegóły tego programu. Podano jedynie, że rekompensaty mają dotyczyć okresu od 2 września 2021 r. do końca czerwca 2022 r. i być dla podmiotów z części obszaru województw podlaskiego i lubelskiego. Programem mają być też objęte duże hotele, które przekraczały wcześniej limity pomocy de minimis.
"Teraz mamy nową sytuację, związaną z zamknięciem przejść granicznych (w Podlaskiem nie działa ani jedno drogowe przejście graniczne z Białorusią - red.). Przedsiębiorcy sygnalizowali problemy ograniczonych możliwości prowadzenia działalności gospodarczej władzom na szczeblu centralnym i mnie również" - podkreślił w informacji przekazanejwojewoda podlaski Bohdan Paszkowski.
Dodał, że były rozmowy i spotkania, sprawę przekazano do MSWiA oraz ministerstwa rozwoju.
"Zaapelowałem do służb zatrudnienia oraz skarbowych w celu poszukania możliwych w tym momencie form wsparcia. Czekamy na rozstrzygnięcia centralne" - podkreślił wojewoda.
-
Krakowiak
2023-03-20 22:40:40
Fakt, trzeba popracować nad mentalem i może ktoś zaryzykuje wypad na ścianę wschodnią. Na razie macie fatalny wizerunek.
-
Tak uważam
2023-03-20 15:32:17
A to nowina! Najpierw straszenie wojną, potem zachęcanie do ewentualnej sielanki w terenach przywojennych. Gdzie drwa rąbią, tam wióry lecą ( a nie turyści ).
-
ryszar
2023-03-20 09:01:32
cykliczne,, wesole,, programy w tv, radio,, działki pod domy,, ściągnięcie światowej firmy
