Nauczyciele bardziej deficytowi niż programiści

- Kierowcy ciężarówek i TIR-ów, pielęgniarki i położne oraz psycholodzy i psychoterapeuci - to najbardziej deficytowe grupa zawodowe w Polsce - z niedoborem kandydatów notowanym w największej liczbie powiatów w kraju - wynika z tegorocznego Barometru Zawodów.
- Na krajowej liście 27 deficytowych w tym roku zawodów są aż trzy grupy nauczycieli. Obok brakujących od lat nauczycieli przedmiotów zawodowych, trafili na nią również nauczyciele przedmiotów ogólnokształcących oraz nauczyciele szkół specjalnych i oddziałów integracyjnych.
- Na krajowej liście deficytowych zawodów zwraca uwagę brak specjalistów IT. Niedobór jest odczuwalny przede wszystkim w dużych miastach, w tym szczególnie w Warszawie, Krakowie, Poznaniu, Wrocławiu i Gdańsku.
Najbardziej deficytowe grupa zawodowe w Polsce
Kierowcy ciężarówek i TIR-ów, pielęgniarki i położne oraz psycholodzy i psychoterapeuci - to najbardziej deficytowe grupa zawodowe w Polsce - z niedoborem kandydatów notowanym w największej liczbie powiatów w kraju. Tak wynika z tegorocznego Barometru Zawodów, którego dane "Rzeczpospolita".
Czytaj też: Trzeba będzie zwolnić ok. 100 tys. nauczycieli
Według tej prognozy zapotrzebowania na pracowników w wybranych zawodach, którą od kilku lat opracowuje Wojewódzki Urząd Pracy w Krakowie, rozpoczynający się 2023 r. będzie drugim z rzędu bez profesji, która byłaby nadwyżkowa w skali całego kraju.
Natomiast - wskazuje "Rz" - pogorszenie koniunktury, związane także z wysoką inflacją, sprawiło, że krajowa lista zawodów deficytowych, w których będzie brakować kandydatów do pracy, skróciła się w tym roku z 30 do 27. Nadal jednak jest na niej wiele specjalności, których niedobór utrudni firmom prowadzenie biznesu, pogarszając też jakość edukacji i opieki zdrowotnej.
Gazeta opisuje, że niedobór kierowców ciężarówek i TIR-ów, których poszukuje nie tylko branża logistyczna i kurierska, ale też sektor turystyczny, będzie w tym roku dotykał pracodawców w 363, czyli w niemal 96 proc., powiatach. Przy czym w niemal co czwartym jest oceniany jako duży.
Praktycznie w całej Polsce brakuje też pielęgniarek i położnych
Praktycznie w całej Polsce (w niemal dziewięciu na dziesięć powiatów) brakuje też pielęgniarek i położnych, przy czym w 84 powiatach deficyt kandydatek do tej ciężkiej i nie najlepiej płatnej pracy jest oceniany jako bardzo duży.
Czytaj też: Trzeba przywrócić nauczycielom wcześniejszą emeryturę
Pandemia nasiliła też niedobór lekarzy, deficytowych w 321 powiatach, i sprawiła, że w ubiegłym roku do grupy zawodów dotkniętych silnym niedoborem kadr trafili też psycholodzy i psychoterapeuci. "Pogorszenie kondycji psychicznej Polaków, nasilone w minionym roku przez wojnę w Ukrainie i kryzys inflacyjny, zwiększa z roku na rok zapotrzebowanie na tych specjalistów, których niedobór jest odczuwalny w 329 powiatach" - podkreśla gazeta.
Brakuje nauczycieli przedmiotów zawodowych, ogólnokształcących i oddziałów integracyjnych
Na krajowej liście 27 deficytowych w tym roku zawodów są aż trzy grupy nauczycieli. Obok brakujących od lat nauczycieli przedmiotów zawodowych (ich niedobór dotyka szkół w dwóch trzecich powiatów), w tegorocznym Barometrze Zawodów trafili na nią również nauczyciele przedmiotów ogólnokształcących (deficytowi w 215 powiatach) oraz nauczyciele szkół specjalnych i oddziałów integracyjnych.
Na krajowej liście deficytowych zawodów zwraca uwagę brak specjalistów IT, którzy - według badania firmy rekrutacyjnej Hays Poland - pozostaną jednymi z najbardziej pożądanych specjalistów, pomimo widocznych już oznak spowolnienia w branży IT. W tym roku zamierza ich rekrutować prawie cztery na dziesięć firm, a opublikowany jesienią raport Polskiego Instytutu Ekonomicznego i Organizacji Pracodawców Usług IT (SoDA) mówił o realnym niedoborze co najmniej 25 tys. specjalistów IT.
"Rz" zauważa, że jak wynika z Barometru Zawodów, ten niedobór jest odczuwalny przede wszystkim w dużych miastach, w tym szczególnie w Warszawie, Krakowie, Poznaniu, Wrocławiu i Gdańsku. Tam specjaliści IT będą w grupie deficytowych kandydatów. W skali całego kraju deficyt informatyków widać w co czwartym powiecie (to dwukrotnie mniej niż w przypadku nauczycieli przedmiotów ogólnokształcących). Przy czym spółki IT niezmiennie podkreślają zapotrzebowanie na doświadczonych specjalistów.
"Z listy profesji dotkniętych niedoborem zniknęli z kolei piekarze, gdyż wzrost cen prądu i gazu wywołał kryzys w branży piekarniczej, grożąc upadłością wielu firm. Skutki problemów branży drzewnej i meblarskiej, którą dotknęły wzrost kosztów i załamanie na rynku nieruchomości, widać też po tym, że wśród deficytowych zawodów nie ma już stolarzy. Przesunęli się do najbardziej licznej grupy 141 zawodów, które w skali ogólnopolskiej będą w równowadze, choć w części powiatów firmy mogą odczuwać ich niedobór" - informuje dziennik.
-
###
2023-01-05 14:44:00
Do @odpowiedź: chyba czegoś ciągle nie rozumiesz. Nauczyciele wuefu, muzyki, plastyki, wos, świetlicy, bibliotekarki szkolne, nawet przedszkolanki kwestionujemy zasadność wysokości ich pensum oraz wynagrodzenia którego oczekują.
-
Zgłaszam się
2023-01-05 14:41:02
Do @odpowiedź: chętnie skorzystam z zaproszenia, proszę o adres 😏
-
@odpowiedź
2023-01-05 13:46:09
Czego mam uczyć? Matematyka, fizyka - proszę bardzo. Jako inżynier nie mam z tym problemów. Wychowanie fizyczne - jako aktywny fizycznie i sportowo człowiek, bez problemu. Zapraszam do siebie w ramach tych 20 godzin pensum. Zobaczymy czego konkretnego w moich dziedzinach (a jest ich kilka) nauczysz,... rozwiń