Trzaskowski: Moja żona dokończy projekt w ratuszu. Potem będzie szukać innej pracy

- Trzaskowski przyznał, że jedną z osób, która zmieni miejsce pracy, będzie jego żona, która pracuje w ratuszu od wielu lat.
- Zaznaczył jednocześnie, że ostatecznie była to decyzja żony, a nie jego.
Według oficjalnych danych Państwowej Komisji Wyborczej Trzaskowski - kandydat Koalicji Obywatelskiej - w I turze wygrał wybory na prezydenta Warszawy, uzyskując 56,67 proc. głosów. Kandydat Zjednoczonej Prawicy Patryk Jaki otrzymał 28,53 proc. głosów.
Trzaskowski mówił w Polsat News, że przed objęciem urzędu prezydenta Warszawy umówi się z ustępującą prezydent stolicy Hanną Gronkiewicz-Waltz, co - jak podkreślił - jest "całkowicie naturalne, że przy zdawaniu urzędu wymienia się informacje". - Na pewno porozmawiam z Hanną Gronkiewicz-Waltz - dodał.
Dopytywany, "ile w prezydenturze Trzaskowskiego, będzie prezydentury Hanny Gronkiewicz-Waltz", zaznaczył, że przez wiele miesięcy w trakcie kampanii wyborczej mówił o tym, iż np. w kwestiach infrastrukturalnych dotyczących rozwoju Warszawy na pewno będzie kontynuował pracę ustępującej prezydent. - Natomiast potrzebna jest też zmiana i to w bardzo wielu obszarach, przede wszystkim zmiana priorytetów - zastrzegł.
Na pytanie, czy po objęciu przez niego urzędu będzie "czystka" w stołecznym ratuszu, Trzaskowski odparł, że nie chce mówić o personaliach. "Na pewno nie będzie czystki, ale będzie dokładny audyt" - zapowiedział nowy prezydent Warszawy. "Na pewno będą ludzie, z którymi będę chciał dalej współpracować, być może niektórzy będą musieli zmienić trochę miejsce, w którym się znajdują" - dodał.
Trzaskowski przyznał równocześnie, że jedną z osób, która także zmieni miejsce pracy, będzie jego żona, która pracuje w ratuszu od wielu lat. - Podjęliśmy taką decyzję, że o tym porozmawiamy i na pewno moja żona, sama mi o tym mówiła, nie będzie w ratuszu pracować, pewnie za kilka miesięcy znajdzie sobie inną pracę - zapowiedział Trzaskowski.
Zaznaczył jednocześnie, że ostatecznie była to decyzja żony, a nie jego. - Moja żona jest osobą w pełni autonomiczną, zaczęła pracować w ratuszu zanim ja w ogóle wszedłem do polityki, i to musi być jej decyzja - podkreślił. - Ale jesteśmy zgodni, że może dokończyć projekt, nad którym pracuje, ale potem będzie szukać innej pracy - dodał.
Trzaskowski został także zapytany, czy po objęciu urzędu prezydenta Warszawy wycofa się z zarządu Platformy Obywatelskiej. - Dlaczego mam się wycofać? Ja się nie wstydzę swojej partii - odparł.
- Przede wszystkim cenię sobie w polityce wiarygodność, ja nie zmieniam co chwilę zdania - zaznaczył. - Nie wstydzę się tego, że jestem członkiem Platformy Obywatelskiej i Koalicji Obywatelskiej, w związku z tym nie zamierzam występować z zarządu i nie zamierzam występować z partii - podkreślił. Dodał także, że teraz skupi się na Warszawie.
-
Adam
2018-10-25 18:14:40
Trzeba dodać że pana partia jest umoczona w tyle afer więc nie ma się czym chwalić
-
Stein
2018-10-25 14:47:02
Panie Rafale.Myślę ,że Pan dobrze poradzi na tym ważnym dla naszej stolicy i kraju stanowisku Prezydenta Warszawy. Ale jeśli chodzi o powiązanie z Platformą, to uważam,że partię należy zostawić i odejść z zarządu.Ma Pan wystarczający wiek i doświadczenie i nie jest Panu potrzebna jakaś kuratela ze ... rozwiń