Nowy szpital w Żywcu otwarty. "Ta inwestycja przeciera szlaki dla PPP"

- Budowa szpitala ma długą, prawie 10-letnią historię, która nabrała jednak tempa dwa lata temu dzięki umowie kredytowej zawartej między BGK i inwestorem, czyli InterHealth Canada.
- - Szpital w Żywcu jest pierwszą taką inwestycją, o bardzo dużym rozmachu i znaczeniu. Wierzę, że została właśnie przetarta ścieżka do kolejnych, bo wszyscy wiemy, jakie potrzeby jako społeczeństwo mamy, gdy chodzi o ochronę zdrowia - mówi Radosław Kwiecień, członek zarządu BGK.
- Jego zdaniem inwestycje w formule PPP mają teraz swój czas.
Cztery kondygnacje, 18 tys. mkw powierzchni, 340 łóżek szpitalnych i 40 łóżek opieki długoterminowej, dziesięć oddziałów ( w tym dwa planowane) , 4 sale operacyjne – to tylko niektóre liczby opisujące nowy szpital w Żywcu.
- Ten projekt sprawił, że mamy nowoczesny szpital i jesteśmy liderem w Polsce jeśli chodzi o takie projekty w służbie zdrowia - mówił na uroczystości otwarcia starosta żywiecki Andrzej Kalata.
Szpital będzie oferował w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia wszystkie usługi, które są obecnie dostępne w szpitalu powiatowym i stopniowo będzie rozszerzał ich zakres.
Nowy szpital znajduje się w jednym budynku, z funkcjonalnym układem wszystkich pomieszczeń, pozwalającym na zoptymalizowanie pracy personelu medycznego. Większość świadczeń medycznych oraz badań będzie wykonywana pod jednym dachem i jeśli to możliwe z punktu widzenia medycznego – podczas jednej wizyty.
Nowością będzie rozszerzenie systemów informatycznych oraz wprowadzenie takich usprawnień, jak wysokiej klasy system przywoławczy dla personelu pielęgniarskiego oraz lekarskiego.
- W tym projekcie najmniejszym problemem było wybudowanie nowej siedziby szpitala, ale wyzwaniem będzie zarządzanie. Przed nami najważniejsze zadanie jakim jest przeniesienie pacjentów do nowej siedziby – podkreślił prezes InterHealth Canada Zahid Al Sabti.
Przeniesienie to zaplanowano na czwartek (24 września).

BGK finansowym motorem inwestycji
- Serce rośnie, kiedy patrzy się na to, jakie warunki stworzono dla pacjentów, obywateli. Jestem dumny, że Bank Gospodarstwa Krajowego przyczynił się do realizacji tej inwestycji. Zapewni ona lokalnej społeczności kompleksową opiekę medyczną na najwyższym, europejskim poziomie – podkreśla Radosław Kwiecień, członek zarządu BGK.
Budowa szpitala ma długą, prawie 10-letnią historię, która nabrała jednak tempa dwa lata temu dzięki umowie kredytowej zawartej między BGK i inwestorem, czyli InterHealth Canada. Umowę zawarto na 22 lata. Finansowanie obejmowało zarówno wybudowanie obiektu, przygotowanie infrastruktury, jak i wyposażenie placówki.
- Jednym z mocnych i ważnych elementów relacji między partnerem prywatnym a bankiem jest długoterminowość umowy, która nie zawsze jest możliwa przy współpracy z bankami komercyjnymi. Wiemy, że Żywiec zyska bardzo dobry szpital od strony technicznej, technologiczno-medycznej, zarządzany przez firmę, która jest światowym graczem na rynku ochrony zdrowia. Współfinansując tę transakcję realizowaliśmy przede wszystkim potrzebę społeczną. W efekcie powstał szpital na bardzo wysokim poziomie i to jest najważniejsze – mówi dalej Radosław Kwiecień.
Takie potwierdzenia padały też z ust władz kanadyjskiej spółki.
- Szpital Powiatowy w Żywcu jest przełomowym projektem w tej części Europy. W naszym szpitalu świadczone będą kompleksowe usługi medyczne najwyższej jakości, a sam projekt stanie się siłą napędową dla popularyzacji idei PPP w Polsce – przekonywał już wcześniej prezes InterHealth Canada, Zahid Al Sabti.
Podobnego zdania są przedstawiciele BGK.
- Szpital w Żywcu jest pierwszą taką inwestycją, o bardzo dużym rozmachu i znaczeniu. Wierzę, że została właśnie przetarta ścieżka do kolejnych, bo wszyscy wiemy, jakie potrzeby jako społeczeństwo mamy, gdy chodzi o ochronę zdrowia. Owszem, są realizowane duże zadania, jak Szpital Uniwersytecki w Krakowie czy inwestycja związana ze Szpitalem Wojskowym w Szczecinie, w których finansowanie także BGK mocno się angażuje, ale to jednak te samorządowe inwestycje są chyba najbardziej oczekiwane i istotne - przekonuje członek zarządu BGK.
Choć jak przyznaje, PPP nie jest to łatwą formułą, ale niesie wiele korzyści.
- W porównaniu do tradycyjnych umów, tu cały czas szpitalem będzie zarządzał podmiot prywatny, który będzie dbał nie tylko o dostępność usług, ale również o ich realizację na odpowiednim poziomie. Co więcej, prywatny zarządca musi cały czas jakość usług podnosić i dostosowywać do zmian technologicznych czy medycznych. Placówka musi się rozwijać, a korzysta na tym pacjent – podkreśla członek zarządu BGK.
Jego zdaniem ponadto, generalnie inwestycje w tej formule PPP mają teraz swój czas.
- Mając na uwadze to, że koronawirus mocno dociążył budżety , a wręcz pozbawił samorządy części przychodów, to inwestycje w formule PPP będą dobrym mechanizmem finansowym i organizacyjnym do zaspokajania potrzeb społecznych – reasumuje Radosław Kwiecień.
Czy Polaków będzie stać na mieszkania? Zobacz najnowszą debatę

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.