Radni chcą odwołać dyrektora radomskiego szpitala

Radni chcą odwołania szefa radomskiej lecznicy, powołując się na opisaną przez media "bulwersującą sytuację w szpitalu, przejawiającą się łamaniem praw pacjenta i innymi rażącymi zaniedbaniami".
- Jako radni samorządu województwa mazowieckiego nie możemy tolerować narażania zdrowia i poniżania pacjentów wymagających szczególnej opieki - napisali w piśmie politycy SLD.
Według wiceszefowej sejmiku woj. mazowieckiego Katarzyny Piekarskiej (SLD), dyrektor szpitala powinien podać się do dymisji.
- Osoba, która zarządza szpitalem, bierze na siebie odpowiedzialność za to, jak funkcjonuje placówka - powiedziała Piekarska.
Radni SLD obawiają się, że podobna sytuacja jak w radomskim szpitalu może być także w innych placówkach medycznych na Mazowszu. Dlatego jak - zaznaczyła Piekarska - radni SLD wnioskują o przeprowadzenie przez Rzecznika Praw Pacjenta kontroli we wszystkich placówkach medycznych podległych zarządowi woj. mazowieckiego.
Rzeczniczka Urzędu Marszałkowskiego województwa mazowieckiego w Warszawie (zabierz głos/oceń marszałka) Marta Milewska powiedziała w piątek, że zarząd województwa wstrzymał się w wyciąganiem konsekwencji do czasu zakończenia postępowania wyjaśniającego.
Od czwartku w szpitalu trwa kontrola z Urzędu Marszałkowskiego. Sprawdzane będzie, czy na oddziale psychiatrycznym dzieci i młodzieży przestrzegane były procedury związane z zapewnieniem pacjentom bezpieczeństwa. Według rzeczniczki kontrola powinna zakończyć się na początku przyszłego tygodnia.
O tym, że chłopiec został zgwałcony przez 15-letniego pacjenta innego oddziału radomskiego szpitala, poinformowała prokuraturę matka pokrzywdzonego dziecka. Na tej podstawie w ubiegłym tygodniu prokuratura w Radomiu wszczęła śledztwo w sprawie niedopełnienia obowiązków przez personel szpitala.
Odwołania w trybie dyscyplinarnym dyrektora szpitala w Radomiu Włodzimierza Guzowskiego domaga się też pełnomocniczka rządu ds. równego traktowania Agnieszka Kozłowska-Rajewicz.
Guzowski powiedział, że nie złoży dymisji, bo nie czuje się winny.
- Aczkolwiek bardzo boleję nad tym, co się wydarzyło w szpitalu. Będę konsekwentnie dążył do wyjaśnienia całego zdarzenia - zaznaczył.
Dodał, że wobec pracowników oddziału będą wyciągnięte konsekwencje, jeśli "bezspornie zostanie potwierdzone, że są winni jakichś zaniedbań".
SLD uważa, że w zaistniałej sytuacji rząd powinien przedstawić w Sejmie informację dotyczącą warunków leczenia i opieki nad dziećmi w szpitalach psychiatrycznych. Jak poinformował rzecznik Sojuszu Dariusz Joński, klub SLD zwrócił się w tej sprawie do marszałek Sejmu Ewy Kopacz.
Sprawą zajmuje się też wydział rodzinny i nieletnich Sądu Rejonowego w Jędrzejowie (Świętokrzyskie), ponieważ w okolicy mieszkają opiekunowie 15-latka. Sąd będzie także badał, czy 15-latek mógł dopuścić się napaści seksualnej na innego pacjenta szpitala, 14-letniego chłopca.
15-latek był już wcześniej sądzony przez jędrzejowski sąd w innych sprawach. Na podstawie wcześniejszych orzeczeń został skierowany do młodzieżowego ośrodka wychowawczego o zaostrzonym rygorze - tam też trafił po zakończeniu leczenia w radomskim szpitalu.
Artykuł nie posiada jeszcze żadnych komentarzy.