30 lat „Podwójnego życia Weroniki” Krzysztofa Kieślowskiego
Dwie dziewczynki przychodzą na świat w tym samym czasie. Jedna w Polsce (Krakowie), druga w we Francji (Clermont-Ferrand). Otrzymują takie same imiona - Weronika i Véronique. Są do siebie łudząco podobne i mają takie same zainteresowania. Jednocześnie, mimo że nic o sobie nie wiedzą, to w dziwny sposób czują się z sobą związane.
"+Podwójne życie Weroniki+ to był początek nowego Kieślowskiego. Reżyser bardziej społeczny zaczyna rozchodzić się z reżyserem idącym w nową, metafizyczną stronę - o tym, jak to jest pociągające, właściwie ten film opowiada" - mówi w rozmowie z PAP prof. Tadeusz Lubelski, krytyk i historyk kina.

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU SAMORZĄDOWEGO
lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!
Artykuł nie posiada jeszcze żadnych komentarzy.