500+ dla rodziców pracujących za granicą wciąż z problemami. Będą sprawy w sądzie?

- Rodziny, w których jedno z rodziców pracuje za granicą, mają problem z uzyskaniem świadczenia 500+.
- Polskie państwo ma podstawy prawne, aby zareagować w przypadku braku komunikacji z zagranicznym urzędem.
- Sposób takiej reakcji jest jednak ograniczony, a całe postępowanie prowadzone jest pomiędzy wnioskodawcą a zagranicznym urzędem.
Internauci alarmują, że nie mogą doczekać się świadczeń rodzinnych z zagranicy w przypadkach, kiedy jedno z rodziców tam pracuje bądź pracowało. Jedna z mieszkanek województwa śląskiego poinformowała, że Urząd Wojewódzki w Katowicach "od 5 lat blokuje wypłatę 500 plus". Jak opisuje, jej mąż pracował przez 5 miesięcy w Szwecji, ale prawo do tamtejszych świadczeń ma się dopiero po przepracowaniu 6 miesięcy. Tymczasem polskie urzędy - zdaniem internautki - nie kwapią się do uzyskania zaświadczenia zza granicy.
500+ dla pracujących za granicą - dodatkowe warunki
Problem zauważyli także niektórzy polscy parlamentarzyści. W połowie 2022 r. z interpelacją do Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej zwróciła się Karolina Pawliczak, posłanka Lewicy.
"W ostatnim czasie do mojego biura poselskiego licznie zwracają się osoby, które z przyczyn formalnych nie otrzymują świadczenia wychowawczego 500+ oraz zasiłków rodzinnych" - pisze posłanka.
Jak tłumaczy, chodzi o sytuacje, kiedy jedno z rodziców pracuje za granicą, a drugie zostało w Polsce z dziećmi. Takie rodziny oczywiście mogą ubiegać się o 500+, ale po spełnieniu dodatkowych warunków, przede wszystkim pozyskania zaświadczenia o niepobieraniu świadczeń na dzieci w innym kraju. Jest to problematyczne w przypadku krajów, które nie są członkami Unii Europejskiej lub Europejskiego Obszaru Gospodarczego.
Czytaj także: 6 lat programu 500 plus podsumowane. Tyle pieniędzy trafiło do polskich rodzin
Jak pisze Karolina Pawliczak, rozpatrywanie tego typu spraw przez polskie organy jest utrudnione właśnie ze względu na to, że - w przypadku wspomnianych krajów - pojawiają się problemy proceduralne związane z uzyskaniem odpowiedniego zaświadczenia. Na końcu interpelacji pojawia się pytanie m.in. o to, czy Polska ma podstawy prawne, aby egzekwować z zagranicznych urzędów dokumenty niezbędne do uzyskania świadczenia 500+.
Najpierw ustalić pierwszeństwo wypłaty świadczeń
Jak wynika z odpowiedzi resortu, w przypadku konieczności uzyskania informacji z instytucji zagranicznej urząd wojewódzki występuje przede wszystkim o informację dotyczącą aktywności zawodowej rodziców. Jest to potrzebne do ustalenia tzw. pierwszeństwa do wypłaty świadczeń (o czym niżej).
"Rzadziej urzędy wojewódzkie zwracają się z prośbą o udzielnie informacji odnośnie pobieranych za granicą świadczeń. Kwestia ta może mieć natomiast znaczenie w przypadku konieczności ustalenia dodatku dyferencyjnego w Polsce (w sytuacji, gdy Polska jest krajem właściwym do wypłaty świadczeń w drugiej kolejności) lub dochodzenia zwrotu nienależnie pobranych świadczeń w Polsce" - czytamy w odpowiedzi na interpelację.
Czytaj także: Do kiedy trzeba złożyć wniosek o 500 plus?
Jak zaznaczono, jeżeli w Polsce został złożony wniosek do instytucji zagranicznej (np. o wydanie zaświadczenia lub wypłacanie świadczeń), postępowanie odbywa się bezpośrednio pomiędzy zagraniczną instytucją a wnioskodawcą. Polski urząd zostaje tylko poinformowany o rozstrzygnięciu.
Jeżeli zaś instytucja zagraniczna wyda negatywną decyzję dotyczącą wypłaty świadczeń, wynikającą z niespełniania zagranicznych kryteriów ustawowych, obowiązek wypłaty świadczenia spoczywa na stronie polskiej, o ile spełnione zostaną wymogi krajowych przepisów.
W przypadku braku odpowiedzi z instytucji zagranicznej po dwukrotnym ponowieniu zapytania, urząd wojewódzki ma możliwość wystąpienia do Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej z prośbą o interwencję w danej sprawie. Interwencję kieruje się do instytucji łącznikowej państwa członkowskiego.
Nie możemy sami wybrać kraju wypłacania świadczeń
Ministerstwo zaznacza także, że w przypadku przebywania/pracy jednego z rodziców za granicą, przepisy nie pozwalają na indywidualny wybór państwa, z którego będą pobierane świadczenia. Unijne rozporządzenie mówi bowiem, że w pierwszej kolejności świadczenia przyznawane są z tytułu zatrudnienia lub pracy na własny rachunek, w drugiej kolejności z tytułu otrzymywania emerytury lub renty i dopiero na końcu na podstawie miejsca zamieszkania.
Oznacza to m.in., że w przypadku zatrudnienia jednego z rodziców w innym państwie UE, gdy dzieci mieszkają z niepracującym rodzicem w Polsce, pierwszeństwo do wypłaty świadczeń rodzinnych ma państwo zatrudnienia. Z kolei gdy rodzice pracują w dwóch rożnych państwach członkowskich, pierwszeństwo wypłaty ma państwo, w którym mieszkają dzieci.
Państwo pierwszeństwa wypłaca pełną kwotę świadczeń rodzinnych (po spełnieniu kryteriów przewidzianych w jego ustawodawstwie), natomiast drugie zainteresowane państwo wypłaca dodatek dyferencyjny – różnicę – w przypadku, gdy kwota świadczeń w tym państwie przewyższa kwotę świadczeń w pierwszym państwie.

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.