Rośnie zainteresowanie rodzicielstwem zastępczym, choć nie jest to łatwa decyzja. - To całodobowa opieka nad dziećmi - jak w rodzinie biologicznej - mówi szefowa MRPiPS Elżbieta Rafalska.
• 30 maja obchodzony jest Dzień Rodzicielstwa Zastępczego.
• Coraz bardziej rośnie zainteresowanie rodzicielstwem zastępczym.
• Zawodowe rodziny zastępcze to rodziny, które z tytułu wykonywanej pracy otrzymują wynagrodzenie.
• Wciąż trzeba zwracać uwagę, jak potrzebną i odpowiedzialną pracę wykonują rodziny zastępcze - mówi Elżbieta Rafalska.
We wtorek (30 maja) obchodzony jest Dzień Rodzicielstwa Zastępczego. "To święto to dobra okazja, żeby mówić o problemach pieczy zastępczej, ale też wyrazić uznanie i szacunek dla rodziców zastępczych, którzy próbują stworzyć dom i zastąpić dzieciom rodzinę" - podkreśliła Rafalska.
Jej zdaniem zbyt rzadko mówimy o rodzinach zastępczych, pokazując pozytywne aspekty ich pracy. "Czasem żalą się rodzice zastępczy, że brakuje przychylności, zbyt rzadko docenia się ich niełatwą pracę" - dodała.
Podkreśliła, że wzrasta zainteresowanie rodzicielstwem zastępczym, choć nie jest to łatwa decyzja. "To całodobowa opieka nad dziećmi - jak w rodzinie biologicznej. Przygotowujemy dzieci do dorosłości, usamodzielniamy, martwimy się, gdy chorują, chodzimy na wywiadówki, obdarzamy uczuciem, przywiązujemy się, a czasem trzeba się z nimi rozstać - to nie jest łatwa emocjonalnie sytuacja dla rodzin zastępczych. Szczególnie tego dnia należy im powiedzieć: dziękuję" - powiedziała minister.
Czytaj też: Będą zmiany w pieczy zastępczej. Jakie?
Jej zdaniem kandydatów na rodziców zastępczych przyciągnąć może profesjonalizacja rodzicielstwa zastępczego, dostępne szkolenia, poprawa warunków materialnych, ale także uznanie i przyjazna atmosfera.
Według danych MRPiPS na koniec 2016 roku w pieczy zastępczej umieszczonych było 74 tys. 753 dzieci (to mniej niż w roku 2015, gdy było to 76 tys. 503 dzieci); większość dzieci przebywała w rodzinnych formach pieczy zastępczej (56 tys. 540 dzieci). W pieczy instytucjonalnej umieszczonych było na koniec 2016 roku 18 tys. 213 wychowanków (w roku 2015 - 19 tys. 517), z czego 1 tys. 729 dzieci umieszczonych było w placówkach typu rodzinnego.
Rafalska zwróciła uwagę, że od roku 2012 obserwujemy niewielki stopniowy spadek liczby dzieci umieszczonych w pieczy zastępczej; rok 2016 potwierdza tę tendencję. Włączając do pieczy rodzinnej dzieci umieszczone w placówkach typu rodzinnego, wskaźnik deinstytucjonalizacji na koniec roku 2016 wyniósł ok. 76 proc., co oznacza, że w pieczy instytucjonalnej przebywa ok. 24 proc. dzieci (na koniec roku 2015 - ok. 25 proc.).
Artykuł nie posiada jeszcze żadnych komentarzy.
Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP
Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!