Antyszczepionkowcy atakują prezydenta Wałbrzycha. Policja musiała przyznać mu ochronę

Szerokim echem odbiła się ubiegłotygodniowa uchwała rady miasta Wałbrzycha o obowiązkowym szczepieniu przeciwko COVID-19 pełnoletnich mieszkańców i osób pracujących w mieście. Podjęta została z inicjatywy prezydenta Romana Szełemeja, któremu najmocniej teraz obrywa się od przeciwników szczepionek. Mnożą się doniesienia do prokuratury oraz ataki personalne, w związku z którymi policja zdecydowała nawet o przyznaniu mu ochrony. Niektórzy grożą mu śmiercią.

• Uchwała w sprawie obowiązkowych szczepień przeciwko COVID-19, została przed Radę Miasta Wałbrzycha podjęta w czwartek 29 kwietnia 2021 r. Prezydent Szełemej, który jest też lekarzem, podkreśla, że nie chodzi o karanie mandatami, tylko „stworzenie przestrzeni do dyskusji”.
• Na szczepionkowy przymus nie zgadza się część mieszkańców. Do prokuratury wpłynęło już ok. 70 doniesień na prezydenta oraz radnych. Groźby karalne pod ich adresem spotkały się jednak z odpowiedzią w postaci doniesienia złożonego przez sekretarz urzędu miasta.
• Jedna z mieszkanek Wałbrzycha nazwała włodarza Romanem Mengele – od nazwiska słynnego niemieckiego zbrodniarza, który w czasie II wojny światowej dokonywał eksperymentów medycznych na więźniach obozu Auschwitz-Birkenau.

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU SAMORZĄDOWEGO

• KUP DOSTĘP
• ZALOGUJ SIĘ

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Podobał się artykuł? Podziel się!