Białowieża jest w dramatycznej sytuacji

W przygranicznych gminach próżno szukać turystów. Zamiast nich są wojskowi (fot. TT/MON)
- W strefie przygranicznej, objętej w związku z kryzysem migracyjnym zakazem wstępu i wjazdu dla osób, które tam nie mieszkają i nie pracują, jest cała Białowieża, ale duża część naszej gminy już nie. Skutki tego zakazu dotykają jednak całą gminę. Gdy w świat poszła informacja, że Białowieża jest zamknięta, turyści przestali przyjeżdżać do wszystkich naszych miejscowości. Nawet do tych, które zamknięte nie są. Liczba turystów jest tam dziś śladowa! A nasza gmina w bardzo dużym stopniu żyje z turystyki - mówi w wywiadzie dla PortalSamorzadowy.pl Albert Litwinowicz, wójt gminy Białowieża.
- Wydaje się, że zakaz przemieszczania się w strefie przygranicznej będzie utrzymany do czasu wybudowania muru. Dlatego - choć jest kontrowersyjny - jeśli ma powstać, niech powstanie jak najszybciej. - Jeżeli jego budowa będzie się przedłużać, sporo osób utrzymujących się z usług turystycznych splajtuje - martwi się wójt Białowieży.
- W branży turystycznej w samej Białowieży pracuje 200-300 osób, a to dużo jak na miejscowość liczącą niecałe 2 tys. mieszkańców. Wielu mieszkańców też dorabia, wynajmując pokoje czy będąc przewodnikami turystycznymi.
- Nasz rozmówca odnosi się też do sporu o ochronę Puszczy Białowieskiej. - Mieszkańcy naszej gminy są w większości przeciwni powiększeniu Białowieskiego Parku Narodowego - mówi. - Jest jednak kłamstwem twierdzenie, że są przeciwni ochronie puszczy - zaznacza.
Czy Polaków będzie stać na mieszkania? Zobacz najnowszą debatę

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU SAMORZĄDOWEGO
lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
KOMENTARZE5
-
Robert Grzeszczyk
2022-02-04 18:15:34
Sezonowość turystyki jest normą. Wrażliwość na różne czyniki wewnętrzne i zewnętrzne to klasyka. Zniszczenie własnej i tabilnej gospodarki nie miało i nie ma żadnego związku z ochroną przyrody czy rozwojem turystyki. Żadne dopłaty zabierane gdzie indziej i przekierowywane okresowo tam gdzie znisz... rozwiń
-
Prosektorium
2022-02-04 11:21:59
Za chwilę ekoterrorysci zablokują budowę poprzez komisję europejską , co dla mieszkańców i przedsiębiorców znaczy tyle , że prace znacząco się wydłużą .
-
nnn
2022-02-04 10:18:55
W takim wypadku powinna być na Wiśle, lub nawet na Odrze.