Białystok: Wzmożony ruch panuje wokół cmentarzy, ale nie ma tłumów
W tym roku Wszystkich Świętych przypada w poniedziałek, ale wiele osób, które w związku ze świętem chcą odwiedzić groby zmarłych na cmentarzach, wybrało się do nich także w weekend.
Wzmożony ruch wokół białostockich cmentarzy zauważają policjanci. Ale - jak podkreśliła w rozmowie z PAP Elżbieta Zaborowska z zespołu prasowego podlaskiej policji - nie ma większych utrudnień, a ruch odbywa się płynnie.
Policja zaapelowała do kierowców, aby nie jeździć wokół cmentarzy na pamięć, bo wiele osób tak robi. Zaborowska powiedziała, że obowiązuje tam zmiana organizacji ruchu. Należy się z nią zapoznać i stosować się do poleceń policjantów.
Wiele osób odwiedza groby swoich bliskich, ale nie ma tłumów. Raczej bez problemów można znaleźć miejsce do parkowania.
Na cmentarzu na Pieczurkach przed południem w niedzielę nie było problemu z zaparkowaniem. Spotkana tam pani Bożena, która przyszła zapalić znicz na grobie swojej babci, powiedziała PAP, że w tym roku groby bliskich odwiedza w różne dni. W sobotę była na cmentarzu Farnym, a we Wszystkich Świętych wybierze się na cmentarze za Białymstokiem. Przyznała, że to pomysł, aby uniknąć tłumów.
Tłumów nie było też w niedzielę przed południem w miejskich autobusach. Na jednej ze specjalnych linii na cmentarz Farny, którą na niedzielę i poniedziałek uruchomiło miasto, w niedzielę rano podróżowało kilka osób. Wszyscy podróżujący mieli założone maseczki.
Aby ułatwić dojazd do cmentarzy i zachęcić do korzystania z komunikacji miejskiej, miasto uruchomiło osiem specjalnych linii dojeżdżających na nekropolie. W poniedziałek będzie można skorzystać z tej komunikacji bezpłatnie.
Artykuł nie posiada jeszcze żadnych komentarzy.