Burmistrz wraz z radnymi stanie przed sądem za brak maseczki na sesji

Burmistrz Wielunia ma zamiar się bronić na podstawie wadliwych - jego zdaniem - przepisów (fot. facebook/Paweł Okrasa)

Cztery osoby usłyszały zarzuty za brak maseczki podczas październikowej sesji rady miejskiej w Wieluniu. Chodzi o burmistrza Pawła Okrasę oraz trójkę radnych, którzy nie mieli zakrytych ust i nosa w czasie obrad, co jest wbrew obowiązującym przepisom sanitarnym. Burmistrz broni się, że w ówczesnym stanie prawnym (sesja odbyła się 13 października), nie można było zmuszać zdrowej osoby do noszenia maseczki.

Trwa rejestracja uczestników na nasz tegoroczny Europejski Kongres Gospodarczy. Zapraszamy! Udział możecie potwierdzić pod tym linkiem.

Sprawę związaną z nienoszeniem maseczek przez burmistrza Wielunia oraz trójkę radnych, którą prowadzi Komenda Policji Powiatowej w Wieruszowie, opisuje "Dziennik Łódzki". Według informacji dziennika, cztery osoby w wieku od 48 do 62 lat już usłyszały zarzuty w tej sprawie, jednak zanim sprawa zostanie przekazana do sądu, konieczne będzie uzupełnienie materiału dowodowego.

Oskarżonym zarzuca się, że naruszyli przepisy sanitarne dotyczące zakrywania ust i nosa w miejscach publicznych. Obowiązek ten wynikał z październikowego rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów. Obecnie, nakaz również obowiązuje, ale na podstawie nowego rozporządzenia premiera z listopada. Co ważne, w tym czasie zmieniła się nie tylko wysokość kar, ale także podstawa prawna do wydania rozporządzenia. Właśnie na tym aspekcie chce się bronić Paweł Okrasa.