Do Sławkowa dotarło około 1,5 tys. uchodźców z Ukrainy

- Do piątkowego (4 marca) wieczoru w woj. śląskim w miejscach przygotowanych przy współpracy z samorządami zakwaterowano ok. 3 tys. osób.
- Wojewoda zapewnił, że w woj. śląskim zostanie we współpracy z samorządami przygotowanych tyle miejsc "ile będzie potrzeba".
- Wstępne szacunki mówiły, że trzeba będzie ich przygotować 15 tys.
Pociąg z uchodźcami do Sławkowa wjechał ok. godz. 7, dwie godziny później niż zakładano. 20 wagonami przyjechały kobiety, dzieci, młodzież i starsi ludzie. Niektórzy zabrali ze sobą z Ukrainy koty i psy.
Na Ukraińców czekało kilkanaście postawionych na rampie przez strażaków ogrzewanych namiotów, w których mogli odpocząć przed dalszą podróżą, napić się czegoś ciepłego i coś zjeść. Na miejsce skierowano około 200 strażaków, 70 policjantów oraz wolontariuszy, tłumaczy i służby medyczne.
Nastoletnia Witalina z Kijowa, która do Polski przyjechała z mamą powiedziała, że choć podróż była wyczerpująca, podobnie jak inni pasażerowie została nakarmiona na granicy i czuje się dobrze. Z Kijowa do Lwowa dostała się pociągiem ewakuacyjnym. Spośród jej bliskich na Ukrainie został tylko jej ojciec. Witalina zamierza dostać się do Gruzji, gdzie mieszkają znajomi.
- Podróż była bardzo ciężka, w moim przypadku trwała prawie dwa dni - powiedziała Katarina ze środkowej Ukrainy. - Na Ukrainie została mama, siostra, ojciec i babcia. Nie mam tu znajomych, ale mam nadzieję, że Polacy mi pomogą - mówiła. Jak dodała, będzie próbowała ściągnąć do Polski kobiety ze swojej rodziny. Mężczyźni zostali na miejscu, są w wojsku.
Czytaj też: Uchodźcy z Ukrainy mają otrzymać numery PESEL
Wielu podróżnych po dotarciu do Sławkowa nie kryło wzruszenia. Pokazywali Polakom zdjęcia zniszczonych przez Rosjan miast, opowiadali o ofiarach wojny, alarmach bombowych i schodzeniu do schronów. Dziękowali za okazaną pomoc.
- Nikogo tu nie mam, pojadę do Katowic, a potem zobaczymy - powiedziała jedna z kobiet. Także ona dotarła do Lwowa z Kijowa. Jak opowiedziała, wszyscy znani jej mężczyźni poszli na front. Pytana przez dziennikarzy, co powiedziałaby Rosjanom, którzy niszczą jej kraj, nawiązała do wypowiedzi żołnierzy z Wyspy Węży: "Russkij korabl, idi na…" (Rosyjski okręcie wojenny, p... się!).
Obecny na miejscu wojewoda śląski Jarosław Wieczorek powiedział dziennikarzom, że mieszkańcy Ukrainy dwoma pociągami Kolei Śląskich zostaną ze Sławkowa przewiezieni do Katowic, jeden pojedzie do Krakowa, na miejsce przyjechało też kilka autokarów, które zabiorą uchodźców do Kielc. Po przyjeździe do Katowic przyjeżdżający z Ukrainy otrzymają wsparcie w punkcie informacyjnym w holu głównym dworca. Ci, którzy nie będą mogli schronić się u rodziny czy znajomych, otrzymają zakwaterowanie na terenie województwa.
Do piątkowego (4 marca) wieczoru w woj. śląskim w miejscach przygotowanych przy współpracy z samorządami zakwaterowano ok. 3 tys. osób - m.in., w pensjonatach czy hotelach, nie jest znana liczba osób, które znalazły schronienie u osób prywatnych - rodzin, znajomych i innych osób, które zaoferowały nocleg.
Wojewoda zapewnił, że w woj. śląskim zostanie we współpracy z samorządami przygotowanych tyle miejsc "ile będzie potrzeba". Wstępne szacunki mówiły, że trzeba będzie ich przygotować 15 tys.
- Naszą powinnością jest przyjąć te osoby. Żołnierze walczący powierzyli nam, pod naszą opiekę, swoje dzieci, żony i matki. Dzisiaj chcemy im pomóc, dać schronienie i zapewnić bezpieczeństwo - powiedział Wieczorek, dodając, że pomaganie uciekającym przed rosyjską agresją jest obowiązkiem nie tylko Polski, ale i całego świata.
- Musimy wspierać tych żołnierzy, którzy walczą tak naprawdę o swoja wolność, o przyszłość i marzenia swoich dzieci - dodał.
Terminal w Sławkowie zostanie wykorzystany, gdyż dotychczasowy punkt przesiadkowy na peronie LHS (Linii Hutniczej Szerokotorowej) w Olkuszu, w którym do tej pory zatrzymywały się pociągi z uchodźcami, rozbudowuje się w punkt recepcyjny. Uchodźcy będą przyjmowani w Sławkowie prawdopodobnie przez 2-3 najbliższe dni.
Sławków k. Dąbrowy Górniczej to najdalej wysunięte na zachód Europy miejsce, gdzie sięga wiodący ze Wschodu szeroki tor kolejowy. Linia o szerokim rozstawie toru (1520 mm) styka się tu z linią normalnotorową (1435 mm).
Artykuł nie posiada jeszcze żadnych komentarzy.