I Festiwal Muzyki Jazzowej w Sopocie, czyli - jak nazywał go jego organizator Leopold Tyrmand - I Festiwal Zespołów Sweterkowych, jest uważany za przełomowy w historii polskiego jazzu. Z okazji 10. Międzynarodowego Dnia Jazzu przypominamy historię tego wydarzenia.
30 kwietnia przypada Międzynarodowy Dzień Jazzu. Został uchwalony przez UNESCO, aby "dzielić się wartościami tego niezwykle znaczącego gatunku muzycznego". "Dziś potrzebujemy jazzu bardziej niż kiedykolwiek. Potrzebujemy jego wartości opartych na godności ludzkiej, walce z rasizmem i wszelkimi formami ucisku" - napisała Audrey Azoulay, dyrektor generalna UNESCO w przesłaniu z okazji Międzynarodowego Dnia Jazzu.
Być może dlatego, jazz - muzyka wolności - w latach 40. i do połowy lat 50. XX wieku był zakazany w Polsce jako pochodzący ze "zgniłego zachodu". Polscy jazzmani grali go potajemnie. Czasem obchodzili cenzurę, mówiąc, że grają muzykę "uciśnionego ludu afrykańskiego" lub "murzyńską muzykę ludową". Zdarzały się nawet sytuacje, kiedy pianiści grający w szkołach muzycznych jazz, za karę byli zmuszani do zmiany instrumentu na taki, na którym jazzu się nie gra, np. na waltornię. Do mieszkań, gdzie grano jazz, przychodziła milicja. Krzysztof Komeda mało nie został usunięty ze studiów na Akademii Medycznej w Poznaniu z powodu swojej muzycznej działalności.
lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!
Artykuł nie posiada jeszcze żadnych komentarzy.
Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP
Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!