Konfederacja: lockdown nie działa, będą wnioski do NIK i prokuratury
Premier Mateusz Morawiecki i minister zdrowia Adam Niedzielski poinformowali w czwartek, że w związku z nasileniem się epidemii koronawirusa, od soboty do 9 kwietnia obowiązywać będą zaostrzone zasady bezpieczeństwa. Zamknięte zostaną przedszkola i żłobki (opieka będzie tylko dla dzieci osób zaangażowanych bezpośrednio w walkę z epidemią m.in. personelu medycznego), nieczynne będą wielkopowierzchniowe sklepy meblowe i budowalne, salony fryzjerskie i kosmetyczne. W placówkach handlowych, na targu lub poczcie będą obowiązywały nowe limity osób. 1 osoba będzie mogła przebywać na 15 m2 - w sklepach do 100 m2; 1 osoba będzie mogła przebywać na 20 m2 - w sklepach powyżej 100 m2. W miejscach kultu religijnego będzie obowiązywał nowy limit osób - na 1 osobę będzie musiało przypadać 20 m2.
"Wszystkie znaki na niebie i ziemi pokazują, ze polityka lockdownowa nie działa" - powiedział na konferencji prasowej poseł Konfederacji Artur Dziambor. "Mamy państwa, które się nie zamknęły tak jak my, które wycofują się z lockdownu, mimo że oficjalna zachorowalność jest tam często wyższa niż w Polsce, i bardzo często wychodzi, że idzie im lepiej w walce z koronawirusem" - dodał, powołując się na niektóre stany USA i na Szwecję.

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU SAMORZĄDOWEGO
lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!
Artykuł nie posiada jeszcze żadnych komentarzy.