Konflikt w sprawie dyrekcji Teatru Komedia w Warszawie

Mamy środek maja i wycofanie się niedoszłych współpracowników nie wpływa w żaden sposób na przygotowania do najbliższego sezonu w Teatrze Komedia pod moją dyrekcją - napisał w oświadczeniu zwycięzca konkursu na dyrektora Teatru Komedia w Warszawie Maciej Kowalewski.

• Niespodziewana decyzja dwojga współpracowników, wyrażona w formie listu do Prezydenta Miasta Stołecznego Warszawy, Rafała Trzaskowskiego przypomina mi Idy Marcowe, gdzie Juliusz Cezar został zamordowany, otrzymując 23 pchnięcia sztyletem, zadane przez grupę ok. 60 zamachowców, w tym jego przyjaciela, Brutusa - zaznaczył Maciej Kowalewski.
• Uważam, że zarzut zdrady, który pada w tym oświadczeniu, jest nieprawdziwy. Jestem w szoku. O oświadczeniu Macieja Kowalewskiego mogę powiedzieć tylko tyle, że jest mi ogromnie przykro. Wraz z Małgorzatą Sikorską-Miszczuk tę sprawę postrzegamy w lustrzanym wręcz odbiciu - skomentował Wawrzyniec Kostrzewski.
• Nasze nazwiska były i są dla środowiska teatralnego gwarantem jakości i uczciwości - i tak chcemy, żeby pozostało w przyszłości - wyjaśnili Małgorzata Sikorska-Miszczuk i Wawrzyniec Kostrzewski.

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU SAMORZĄDOWEGO

• KUP DOSTĘP
• ZALOGUJ SIĘ

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Podobał się artykuł? Podziel się!