Listy z pogróżkami i...nabojem, trafiły do Lecha Wałęsy i kilku samorządowców

Ze źródeł zbliżonych do urzędu miasta wynika, że wśród zdjęć była też fotografia zabitego w styczniu tego roku prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza z podpisem "game over".
Rzecznik prezydenta Łodzi Marcin Masłowski poinformował, że przesyłka została już przekazana łódzkiej policji. Jej rzecznik Joanna Kącka potwierdziła tę informację.
Przyznała, że w związku z tą sprawą łódzcy funkcjonariusze byli od ub. tygodnia w kontakcie z małopolską policją, która odnotowała pierwszą taką przesyłkę dla prezydenta Krakowa. Jak mówiła policjanci cały czas współpracują, ponieważ były podejrzenia, że takie pismo trafi również do Łodzi.
W poniedziałek w Warszawie został zatrzymany 28-letni mężczyzna, który mógł mieć związek z listem z pogróżkami, który wpłynął do krakowskiego magistratu w piątek. Zatrzymany to mieszkaniec Krakowa. Policja nie informuje, kto był adresatem pogróżek, ale nieoficjalnie wiadomo, że chodzi o prezydenta Jacka Majchrowskiego.
Taka sama sytuacja miała miejsce w Rzeszowie i Krakowie.
Adresatem podobnej przesyłki został również Lech Wałęsa. Były prezydent otrzymał list zawierający groźby i nabój w poniedziałek. Przesyłką zajęli się funkcjonariusze Służby Ochrony Państwa. Z ustaleń wynika, że została ona przekazana krakowskiej policji.
O liście poinformował na swoim profilu w portalu społecznościowym sam Wałęsa.
Pracownik jego biura Marek Kaczmar poinformował, że przesyłką zajęła się Służba Ochrony Państwa. "To wszystko, co mogę powiedzieć na ten temat" - powiedział.
W źródłach zbliżonych do organów ścigania ustalono, że list został przekazany do Komendy Miejskiej Policji w Krakowie, która to jednostka zajmuje się sprawą podobnej przesyłki, jaką w piątek miał otrzymać prezydent Krakowa Jacek Majchrowski.
Po 21:00 spłynęła informacja o kolejnym liście. Tym razem adresatem był prezydent Kielc, Bogdan Wenta.
w poniedziałek do Urzędu Miasta w Kielcach dotarła koperta zaadresowana do prezydenta miasta. "W jej środku znajdował się list z pogróżkami oraz przedmiot, który przypomina nabój" - relacjonował przebieg wypadków Janus.
Na miejsce zdarzenia zostali skierowani policjanci wydziału kryminalnego KWP w Kielcach.
"Funkcjonariusze zabezpieczyli na miejscu te przedmioty, jak również przeprowadzili niezbędne czynności w tej sprawie. Sprawdzamy też kto był nadawcą tej przesyłki i jakie ma zamiary" - dodał policjant.
Artykuł nie posiada jeszcze żadnych komentarzy.