Machińska: biuro RPO przygotowuje wystąpienie do premiera "w systemie zastrzeżonym" o sytuacji na granicy z Białorusią
Podziel się
0Zastępca RPO Hanna Machińska była jednym z gości piątkowego spotkania w Urzędzie Miejskim w Michałowie (Podlaskie). Uczestniczyli w nim nieliczni przedstawiciele samorządów gmin woj. podlaskiego, była obecna także przedstawicielka International Organisation for Migration (IOM) Livia Styp-Rekowska.
Zastępca Rzecznika Praw Obywatelskich zapewniła, że przedstawiciele RPO są od dłuższego czasu w dużych zespołach na granicy, gdzie wykonują swoje obowiązki. "Po pierwsze RPO ma prawo i obowiązek oceny sytuacji, w jakiej znajdują się te osoby (migranci - PAP), ma obowiązek oceny i interwencji w pewnych sytuacjach, kiedy dochodzi do starania się o opiekę międzynarodową". Krajowy Mechanizm Prewencji Tortur, który działa w ramach RPO, sprawdza również prewencyjnie warunki w ośrodkach strzeżonych. Machińska dodała, że ostatnia wizytacja w dwóch ośrodkach strzeżonych "była wstrząsająca i tam też jest potrzebna jest wielka pomoc, bo dziś jest tam dramat" - podkreśliła, zastrzegając, że o wielu rzeczach nie może mówić. Wyjaśniła, że RPO podaje do publicznej wiadomości wiele informacji o wydarzeniach, które dzieją się poza strefą stanu wyjątkowego.
Dodała, że przedstawiciele RPO mają dostęp do strefy objętej stanem wyjątkowym, do Usnarza i że biuro RPO przygotowuje o sytuacji na granicy wystąpienie do premiera "w systemie zastrzeżonym".
Machińska zapewniła, że wraz z przedstawicielami RPO do strefy stanu wyjątkowego od dłuższego czasu wjeżdżają także ekipy PCK. "Pan pułkownik (Andrzej - PAP) Jakubaszek (Komendant Podlaskiego Oddziału SG - PAP) w czasie rozmowy z rzecznikiem prof. Wiąckiem stwierdził, że PCK będzie dopuszczone do strefy. Więc czekamy tylko na pisemne potwierdzenie" - wyjaśniła Hanna Machińska.
Gospodarz spotkania burmistrz Michałowa Marek Nazarko ubolewał nad tym, że choć rozesłał zaproszenia do 16 samorządów działających na terenach, gdzie został wprowadzony stan wyjątkowy, to większość nie skorzystała. "Zdajemy sobie sprawę, że te dary, które do nas do gminy Michałowo przychodzą, to nie są dary dla Michałowa, tylko dla wszystkich samorządów, które tego potrzebują" - powiedział Nazarko. Dodał, że liczne samorządy z kraju zgłaszają się z pomocą finansową, często znaczną, jednak burmistrz zastrzegł, że "gmina nie ma jak tych darów spożytkować", gdyż może wydać pieniądze jedynie na potrzeby gminy i będzie podawał chętnym adresy podmiotów, które mogą taką pomoc przyjąć.
"To spotkanie było potrzebne tak stricte organizacyjnie, by pomóc tym ludziom, (...) by dary dobrych serc z całej Polski, by ta pomoc trafiła efektywnie tam, gdzie ona jest wymiernie najbardziej potrzebna, bo nie jest potrzebna przecież tylko w Michałowie, gdzie mamy jedynie maleńki wycinek granicy z Białorusią" - mówił burmistrz Nazarko.
Burmistrz wyraził nadzieję, że "tragiczne zmagania obywateli wielu krajów, którzy +utknęli+ na linii pogranicza, uwolnią pokłady solidarności pomiędzy ludźmi naszych miejscowości". Dodał też, że "nadrzędnym celem działania Samorządów powinno być obecnie ratowanie życia ludzkiego". Nazarko zadeklarował, że "samorządy pragną również wyrazić chęć pomocy służbom i instytucjom państwowym w zażegnaniu kryzysu migracyjnego wspierając systemowe działania, ponad podziałami politycznymi, tak by w centrum lokalnej polityki znalazł się +Człowiek+ z jego osobistą godnością i prawami".
Artykuł nie posiada jeszcze żadnych komentarzy.
