Na granicy z Białorusią nigdy nie będzie jak kiedyś. To nie koniec problemów, a początek

Jeśli chodzi o stosunek do migrantów, to tak jak w całym kraju - mieszkańcy są podzieleni - mówi wójt Terspola ( fot. PTWP)
Za chwilę skończy się pierwszy etap kryzysu na granicy, zobaczymy co będzie dalej. To nie jest bowiem problem przejściowy, ta granica zapewne nigdy już nie będzie taka jak była kiedyś. Coś się zmieniło myślę, że już na stałe, trzeba do tego inaczej podejść. To nie koniec problemów a początek - komentuje sytuację na polsko-białoruskiej granicy oraz w Kuźnicy Krzysztof Iwaniuk - wójt Terespola, przewodniczący Związku Gmin Wiejskich RP.
- Na polsko-białoruskiej granicy cały czas jest bardzo gorąco. Najtrudniejsza sytuacja panuje na Podlasiu w Kuźnicy, ale stanem wyjątkowym objęte są także gminy w woj. lubelskim.
- Jak podkreśla wójt Terspola na razie nie dochodzi do nielegalnych przekroczeń granicy na Bugu, jednak rotacja wojska jest po naszej stronie ogromna, rośnie społeczny niepokój i podziały.
- Zdaniem Iwaniuka brakuje tutaj przede wszystkim działań dyplomatycznych, które by unormowały sytuację.

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU SAMORZĄDOWEGO
lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
KOMENTARZE4
-
maniuś
2021-11-19 16:15:20
Do Gminszczanin: może sytuacja się poprawi jeżeli rodziny przestaną uprawiać przemyt bezkarnie w rodzinnych mafiach na oczach wszystkich
-
Gminszczanin
2021-11-17 13:41:01
A synek wójta ile razy naruszył granice przerzucając papierosy?? Może wójt wypowie się na ten temat??
-
sąsiad wójta
2021-11-16 20:37:11
co za bzdury?!!pan wójt słyszał 3 razy o nielegalnym przekroczeniu granicy!!!- nikt jak właśnie pan wójt powinien znać temat !- a szczególnie na temat ....nielegalnego handlu -A nielegalne przekroczenie granicy? -na ten temat niech się Straż Graniczna wypowie ,a nie wójt! co najmniej raz ,albo 2 r... rozwiń