Partnerzy portalu

Ograniczenie kadencji wójtów i burmistrzów bardziej prawdopodobne

• Andrzej Maciejewski przewodniczący sejmowej komisji samorządu terytorialnego i polityki regionalnej przyznaje, że wprowadzenie ograniczenia kadencji dla wójtów, burmistrzów i prezydentów jest coraz bardziej prawdopodobne.
• - Coraz więcej partii o tym mówi, godzi się na to Nowoczesna, "za" jest PiS, Ruch Kukiza którego jestem członkiem od początku to postulował - mówi Maciejewski.
• Problem w tym, że wielu samorządowców jest przeciwnych temu rozwiązaniu.
Europejski Kongres Gospodarczy
Trwa rejestracja uczestników na nasz tegoroczny Europejski Kongres Gospodarczy. Zapraszamy! Udział możecie potwierdzić pod tym linkiem.

Choć większość samorządowców krytykuje pomysł wprowadzenia ograniczenia kadencji coraz więcej wskazuje na to, że wcześniej czy później taka zmiana wejdzie w życie.

Andrzej Maciejewski przewodniczący sejmowej komisji samorządu przyznał podczas konferencji w Sejmie: - Czy to będzie wprowadzone? Coraz bardziej wierzę w to, że tak. Coraz więcej partii o tym mówi, godzi się na to Nowoczesna, "za" jest PiS, Ruch Kukiza którego jestem członkiem od początku to postulował.

strefa premium

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU SAMORZĄDOWEGO

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

KOMENTARZE30

  • Bernard Wiechowski 2017-12-14 15:51:05
    Stanowisko prezesa PiS - żądającego wprowadzenia normy prawnej stanowiącej, iż wójtowie, burmistrzowie i prezydenci miast pełniące te funkcje publiczne przez dwie kadencje, nie będą mogli ubiegać się o reelekcję w najbliższych wyborach samorządowych - nie znajduje żadnego logicznego i racjonalnego... oraz prawnego uzasadnienia. To stanowisko Jarosława Kaczyńskiego zmierza świadomie do ograniczenia czynnego i biernego prawa wyborczego każdego Obywatela RP. Stąd pozbawia tego Obywatela pełni niezbywalnego prawa do współuczestnictwa w kierowaniu sprawami publicznymi bezpośrednio lub pośrednio, za pośrednictwem wybranych swobodnie przedstawicieli. Prezes PiS świadomie ignoruje obowiązującą norę prawną decydującą o tym, kto z Obywateli może pełnić omawiane funkcje publiczne. Bowiem o tym przyszłym fakcie decyduje wyłącznie wyborca, nie zaś lokalna agenda PiS posłusznie wykonująca nakazy Prezesa PiS. Reasumując, ten zamiar Prezesa PiS rażąco obraża normy prawa polskiego i katalog norm prawa międzynarodowego ratyfikowanego przez Polskę - zawartego w Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka / Paryż, 10.12.1948 / i w Międzynarodowym Pakcie Praw Obywatelskich i Politycznych / Nowy Jork, 16.XI.1966 /. Ocena postawy Jarosława Kaczyńskiego w rej sprawie układa się w następujące członu alternatywy : albo Prezes PiS jest kompletnym dyletantem prawnym, albo też traktuje Obywatela RP jako kompletnego analfabetę prawnego.  rozwiń
  • nono 2017-02-22 22:33:33
    Nie obiecujesz, to nie kandydujesz. Ustawowe referendum wraz z kartą [ankietą] głosowania umożliwia kandydatom swobodę w lokowaniu obietnic w programach wyborczych. Ankieta, osobna odnośnie miasta/gminy/powiatu, województwa, będzie umożliwiała odpowiedzenie mieszkańcom na pytania, na przykład, c...zy jest Pan/i zadowolony/a - tak [], nie [], z stanu dróg ... komunikacji publicznej... oferty kulturalnej.... wypoczynku i rekreacji... pomocy społecznej i prorodzinnej oraz osobom niepełnosprawnym... działań ekologicznych... dostępu do... warunków dla inwestycji prywatnych... współdziałania dla... [organizacji pozarządowych/przedsiębiorców]... Jak Pan/i znajomi/goście z kraju lub zagranicy postrzegają miasto/gminę/powiat/województwo? Pozytywnie [], negatywnie [], itp., itd., ect., ect. Jednak w istocie rzeczy pospolitej szczególnie cenne są obietnice - te wizje natchnione ukazujące, że tu warto, że tu się chce, że tu jest szansa, że tu są nie tylko potrzeby, ale możliwości, które przyciągają misje programów wyborczych... i inne nadzieje stojące w czasie kampanii wyborczej wobec nieprzewidywalnej przyszłości. Nie obiecujesz, nie masz odwagi wobec przyszłości, wówczas, i dlatego właśnie, nie nadajesz się do samorządu. Skoro miałyby być tylko dwie kadencje, to program wyborczy musi być na 10 lat. Ustawowe referendum jakościowe wykonywane z urzędu będzie aktem samooceny jednostki samorządowej w oparciu o ankietę dotyczącą miasta/gminy, powiatu/starostwa, województwa/urzędu marszałkowskiego. Ponieważ jednak partie zamyślają ograniczenia kadencji dla samorządowców należy wzmocnić rozwój terytorialny poprzez utworzenie "Izby Reprezentantów Samorządu Terytorialnego" - więcej o Izbie Samorządowej pod artykułem "Europoseł Kazimierz Ujazdowski chce, by Senat stał się izbą samorządową", tu, na stronach Portalu Samorządowego. Treść ankiety nie może być ustalana przez partie, sejm, tylko przez Izbę Samorządową, i nie może ulegać zmianie między wyborami i terminem referendum jakościowym. Programy wyborcze kandydatów do samorządu muszą uwzględniać treść ankiety głosowania referendalnego. Nie mniej i nie więcej, prawda czy fałsz.  rozwiń
  • nono 2017-02-22 18:43:27
    A co by wynikało z macierzy postępu AGHxNBP, AGiH (krótko AGH) - "Aktywność, Gospodarka i Humanizm" i N.B.P. - Nauka, Biznes, Polityka" (skopiuj do Notatnika)? [i][---N----][-----B-------][----P-----] [A][badania-][inwestycja---][prawo-----] [G][wiedza--][metoda-------][potrzeby-...-] [H][postęp--][zysk/podatek-][jakość----] 10 lat. 1. Dwie kadencje po 5 lat, czyli byłoby: kadencja (5 lat) - wybory - kadencja (5 lat). Raz wybory między kadencjami. 2. Przy 4 latach jest: kadencja (4 lata) - wybory - kadencja (4 lata) - wybory - kadencja (2 lata...). Dwa razy wybory między kadencjami. W tym samym okresie 10 lat: - w pierwszym przypadku jest jednokrotna interakcja wyborcza przez mieszkańców, - w drugim przypadku jest dwukrotna interakcja wyborcza przez mieszkańców. 5 letnia kadencja ogranicza samorządowcom interakcje wspólnotową. Może zatem, jeżeli już, to przy 5 letniej kadencji należałoby wprowadzić ustawowe "referendum jakościowe" po 2,5 roku kadencji, w którym nie jest wymagany próg frekwencji. Dla mieszkańca referendum to oczywistość: masz głos, masz wybór. Jednak referendum oparte na karcie do głosowania wyznaczoną w rozporządzeniu i obejmującą określenia odpowiadające realizacji usług i zadań związanych z potrzebami zbiorowymi mieszkańców. Dla wójta ustawowego takie referendum byłoby informacyjno-opiniujące. Dla marszałka i starosty może się skończyć nieco inaczej przy znacząco negatywnym wyniku referendum w opinii radnych. Zatem dłuższa kadencja i ograniczenie do dwóch, ale z ustawowym referendum jakościowym z udziałem nieobowiązkowym bez progu frekwencji. Kartę jakości dotyczącą posłów przy 5 letniej kadencji też można by do referendum dodać, gdyby wybory były jednoczesne do samorządu i sejmu.  rozwiń

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!