Partnerzy portalu

PO chce wykluczenia części koszalińskich radnych z partii

Zarząd regionu Platformy Obywatelskiej podjął decyzję jednogłośnie o skierowaniu wniosku do sądu koleżeńskiego o wykluczenie z partii koszalińskich radnych, którzy zagłosowali za odwołaniem wiceprzewodniczących rady - powiedział w Koszalinie senator Stanisław Gawłowski.
  • Zarząd regionu PO podjął jednogłośnie decyzję o skierowaniu wniosku o wykluczenie do sądu koleżeńskiego. Nie było wątpliwości w zarządzie regionu - powiedział Stanisław Gawłowski.
  • Doszło do ewidentnego pogwałcenia statutu PO. Nie mam najmniejszej wątpliwości, że sąd nie będzie miał innej drogi jak wykluczenie ich z Platformy Obywatelskiej - dodał.
  • Chodzi o wykluczenie z PO koszalińskich radnych miejskich: Jana Kuriaty, Bożeny Kaczmarek, Marcina Waszkiewicza, Łukasza Sendlewskiego i Ryszarda Tarnowskiego. Ten ostatni zapowiedział jeszcze 22 grudnia ub.r., że sam odejdzie z partii.

Niezrzeszony senator Gawłowski, który jest członkiem Platformy Obywatelskiej, podczas konferencji prasowej dotyczącej aktualnej sytuacji politycznej w Koszalinie poinformował o decyzji zarządu regionu PO co do koszalińskich radnych miejskich, którzy zagłosowali za odwołaniem Barbary Grygorcewicz (PO) i Jakuba Kowalika (PO) z funkcji wiceprzewodniczących rady.

"Zarząd regionu PO podjął jednogłośnie decyzję o skierowaniu wniosku o wykluczenie do sądu koleżeńskiego. Nie było wątpliwości w zarządzie regionu" - podkreślił Gawłowski. Jak dodał, w jego ocenie, jako osoby, która jest współautorem statutu PO, doszło do jego "ewidentnego pogwałcenia". "Nie mam najmniejszej wątpliwości, że sąd nie będzie miał innej drogi jak wykluczenie ich z Platformy Obywatelskiej" - dodał senator.

Chodzi o wykluczenie z PO koszalińskich radnych miejskich: Jana Kuriaty, Bożeny Kaczmarek, Marcina Waszkiewicza, Łukasza Sendlewskiego i Ryszarda Tarnowskiego. Ten ostatni zapowiedział jeszcze 22 grudnia ub.r., że sam odejdzie z partii.

Tych pięcioro radnych zostało najpierw wykluczonych z klubu radnych Koalicji Obywatelskiej po tym, jak nie zastosowali się do wytycznych uchwały zarządu powiatu grodzkiego PO i na sesji 16 listopada ub.r. zagłosowali za podwyżkami podatku od nieruchomości i środków transportu na 2022 r. O tej decyzji poinformowali 19 listopada szef koszalińskiej PO Tomasz Sobieraj i przewodniczący klubu radnych miejskich KO Sebastian Tałaj.

Następnie 21 grudnia ub.r., dzień po tym jak m.in. głosami wykluczonych z klubu KO radnych z funkcji wiceprzewodniczących zostali odwołani członkowie PO, Sobieraj na konferencji prasowej zapowiedział złożenie wniosku o ich wykluczenie z partii.

Koalicja Obywatelska w Koszalinie rozpoczynała kadencję samorządową z 19 radnymi w 25-osobowej radzie miejskiej, z trzyosobowym prezydium i przewodzeniem w komisjach, w tym rewizyjnej. Prezydent Koszalina Piotr Jedliński wygrał wybory jako kandydat niezależny, ale wspierany przez Platformę Obywatelską.

Od 19 listopada ub.r. KO ma 10 radnych, utraciło prezydium i przewodnictwo w komisjach. Czworo radnych odeszło z klubu z końcem 2020 r. i w styczniu 2021 r. utworzyło klub Wspólny Koszalin. Pięcioro kolejnych zostało wykluczonych. W klubie PiS niezmiennie pozostaje sześcioro radnych. Sobieraj z końcem ub.r. poinformował, że prezydent Koszalina Piotr Jedliński stracił poparcie PO.

Gawłowski w poniedziałek ocenił, że nieformalna koalicja Jedlińskiego i radnych spoza klubu KO z PiS "została zawarta i trwa jej konsumpcja". "To jest zdrada. Zdradzili mieszkańców Koszalina, zdradzili nas" - oświadczył senator. Jak podkreślił, obecnie to ta "koalicja" odpowiada za losy miasta.

KOMENTARZE0

Artykuł nie posiada jeszcze żadnych komentarzy.

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!