Podkarpackie: Ponad 350 interwencji strażaków w związku z burzami
Jak poinformował w poniedziałek PAP rzecznik podkarpackich strażaków bryg. Marcin Betleja, najczęściej strażacy wyjeżdżali w powiatach: sanockim, przeworskim i przemyskim.
"Nasze działania polegały głównie na pompowaniu wody z zalanych piwnic, posesji, parkingów i dróg. Usuwaliśmy także połamane konary i drzewa, leżące na jezdniach, chodnikach i posesjach" - wymieniał bryg. Betleja.
Dodał, że strażacy udrażniali także przepusty drogowe. "Na szczęście nikomu nic się nie stało, nikt nie został ranny" - zapewnił bryg. Betleja.
Rzeczniczka wojewody podkarpackiego Małgorzata Waksmundzka-Szarek podała w poniedziałek, że na chwilę obecną w sześciu gminach, gdzie podtopione zostały budynki gospodarcze i mieszkalne, a w jednej gminie - budynek szkoły, specjalne komisje szacują straty. Chodzi o gminy: Roźwienica, Sieniawa, Dydnia, Dubiecko, Kolbuszowa, Bukowsko.
Rzeczniczka dodała, że obecnie na 12 wodowskazach w regionie obserwowane są przekroczone stany ostrzegawcze, zaś stan alarmowy na trzech wodowskazach. "Najgorzej sytuacja wygląda na rzece San w Lesku" - zauważyła Waksmundzka-Szarek.
Z informacji przekazanych PAP w Wojewódzkim Centrum Zarządzania Kryzysowego w Rzeszowie wynika, że w związku z przybieraniem wód w rzekach i potokach w gminie Zarszyn ogłoszony został alarm powodziowy, zaś w pięciu gminach pogotowia przeciwpowodziowe. Chodzi o gminę Dydnia, Kolbuszowa, Zarzecze, Przeworsk, Sieniawa oraz miasto Sieniawa.
"W najbliższym czasie spodziewamy się w dalszym ciągu intensywnych opadów deszczu, do środy włącznie. Służby są w pogotowiu" - zapewniła Waksmundzka-Szarek.
Bryg. Betleja powtórzył apel, by w czasie burz nie wychodzić z domu, a także by pousuwać przedmioty z balkonów i tarasów, które zdmuchnięte silnym porywem wiatru mogą wyrządzić krzywdę, oraz by nie parkować samochodów pod drzewami czy wielkopowierzchniowymi reklamami.
Artykuł nie posiada jeszcze żadnych komentarzy.