Partnerzy portalu

Polska Fundacja dla Afryki zbiera na budowę porodówki na północy Kamerunu

  • PAP
  • Opublikowano: 20 maja 2021 - 11:52
Nieco ponad 240 tys. zł chce uzbierać Polska Fundacja dla Afryki na budowę porodówki w miejscowości Madingring na północy Kamerunu. Dzięki tej placówce ciężarne byłyby właściwie diagnozowane, a dzieci mogłyby przyjść na świat pod opieką fachowego personelu.

Większość porodów w Kamerunie odbywa się w domach, kobietami w ciąży zajmują się krewne: babki, ciotki, czasem lokalne akuszerki. Kiedy podczas porodu pojawiają się komplikacje, trzeba dotrzeć do szpitala położonego nawet o kilkaset kilometrów dalej. Nie każdą rodzinę stać na taką podróż.

"Madingring to w miejscowość w buszu. Siostry zakonne z Włoch prowadzą tam bardzo małą przychodnię. Tam praktycznie nic nie ma. Sala porodowa dla kobiet z 64 wiosek to pomieszczenie, w której mieści się tylko łóżko porodowe. Nie mają sprzętu, nie mają narzędzi, nie mogą pomóc w trudnych porodach. Do najbliższego szpitala pacjentki mają ponad 300 kilometrów, transport jest trudny i ryzykowny, kobiety i dzieci często nie przeżywają. Chcemy pomóc w rozbudowaniu porodówki w Madingring" - mówił w czwartek na konferencji prasowej Wojciech Zięba, prezes Polskiej Fundacji dla Afryki.

Nowa porodówka składałaby się z sal porodowych i kilku pokoi, w których tuż po porodzie można byłoby umieścić matki oraz z pomieszczeń gospodarczych. W razie konieczności możliwe byłoby przeprowadzenie cesarskiego cięcia, choć nie jest planowane tworzenie sali operacyjnej. "Stawimy przede wszystkim na diagnostykę, żeby można było dużo wcześniej skierować ciężarną, u której mogą wystąpić komplikacje, do szpitala" - podkreślił Zięba.

Warunki życia w Kamerunie doskonale zna s. Józefina Małgorzata Grabowska, lekarka prowadząca od 25 lat ośrodek zdrowia w Garoua-Boulai. Jak mówiła w ciążę zachodzą tam 14-15-latki, a zdarza się, że dzieci rodzą dziewczynki 12-letnie. Porody odbierane są zgodnie z miejscową tradycją w domach. "Niestety jest bardzo dużo powikłań po porodach, dochodzi do rozerwania pochwy albo odbytu. Kobiety, które mają później kłopoty z nietrzymaniem moczu wstydzą się, są stygmatyzowane, cierpią" - opowiadała s. Józefina.

"Porodówka to możliwość regularnego konsultowania kobiet w ciąży, które powinny odbyć przynajmniej pięć wizyt. I niektóre kobiety w Kamerunie zaczynają się już do tego stosować" - dodała.

W Kamerunie śmiertelność kobiet przy porodzie to 529 na 100 tys. urodzeń, w Polsce - 2.

Fundacja dla Afryki chciałaby do lipca zebrać potrzebne fundusze 240 tys.690 zł (więcej informacji i możliwość wpłaty przez internet na stronie: www.pomocafryce.pl) Jeśli uda się, budowa porodówki ruszy. Już teraz na miejscu gromadzone są materiały budowlane. Placówka mogłaby zacząć działać pod koniec roku.

KOMENTARZE0

Artykuł nie posiada jeszcze żadnych komentarzy.

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!