Prokuratura wnioskuje o areszt dla organizatorów antysemickiego marszu w Kaliszu
O skierowaniu wniosków o areszt poinformowano we wtorek na stronie Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim. "Wnioski o tymczasowe aresztowanie uzasadnione są m.in. obawą matactwa procesowego ze strony podejrzanych oraz ukrycia się w celu uniknięcia odpowiedzialności karnej" - przekazano w komunikacie.
Prokuratura podkreśliła, że pomimo zgromadzenia obszernego materiału dowodowego potwierdzającego sprawstwo podejrzanych sprawa ma wciąż charakter rozwojowy. "Wyjaśniania wymaga m.in. wątek ewentualnego udziału innych współdziałających w zdarzeniu, gdzie grupa osób, przy spokojnym przebiegu obchodów Święta Niepodległości w całej Polsce, dopuściła się działań, które skutkować mogły wykreowaniem negatywnego wizerunku Polski na arenie międzynarodowej" - czytamy.
W czwartek, 11 listopada, w Kaliszu zorganizowano marsz, którego uczestnicy, wznosząc antysemickie hasła, przemaszerowali na Główny Rynek, gdzie spalili tekst Statutu Kaliskiego - przywileju tolerancyjnego dla Żydów wydanego przez księcia kaliskiego Bolesława Pobożnego w 1264 r.
Trzem organizatorom marszu - Piotrowi R., Wojciechowi O. oraz Marcinowi O. - przedstawiono zarzuty dotyczące publicznego nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych, znieważenia grupy ludności z powodu ich przynależności narodowej i wyznaniowej oraz publicznego nawoływania do popełniania przestępstw przeciwko osobom z powodu ich przynależności narodowej i wyznaniowej.
Zawiadomienie do prokuratury w sprawie możliwości popełnienia przestępstwa złożył w ubiegły piątek prezydent Kalisza. Incydent potępiło wielu polityków, w tym prezydent Andrzej Duda. "Barbarzyństwo, którego dopuściła się grupa chuliganów w Kaliszu, stoi w sprzeczności z wartościami, na których oparta jest Rzeczpospolita. A wobec sytuacji na granicy i akcji propagandowych przeciwko Polsce jest wręcz aktem zdrady" - napisał w niedzielę na Twitterze.
Artykuł nie posiada jeszcze żadnych komentarzy.