Protasiewicz: propozycja dodatku solidarnościowego jest niczym więcej jak jałmużną
Podczas pierwszego czytania poseł wskazał, iż wiceszef Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha uzasadniając projekt mówił, że dodatek będzie przysługiwał osobom, które straciły pracę na skutek epidemii. "Ujmując rzecz precyzyjniej, one straciły prace na skutek decyzji podjętej przez rząd (…) o ograniczeniu bądź zakazie prowadzenia konkretnej działalności gospodarczej" - powiedział.
"Nie twierdzę, że te decyzje były bezzasadne ale to była bezpośrednia przyczyna dla której ludzie tracili zatrudnienie. (…) Dlaczego przywołuję tę okoliczność? Bo ten dodatek, który z takim zadęciem ogłaszacie wynosi 2/3 płacy minimalnej. Czy naprawdę tak nisko traktujecie Polaków, że wtedy gdy tracili pracę, nawet nie zarabiali minimalnej pensji? (…) Gwarantuję, że zarabiali minimalną pensję, a pewnie więcej" - ocenił.

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU SAMORZĄDOWEGO
lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!
Artykuł nie posiada jeszcze żadnych komentarzy.