Partnerzy portalu

Regiony same nie sprostają transformacji. Rola państwa niezbędna, ale czy kluczowa?

O warunkach sprawiedliwej transformacji, pochopnym myleniu jej z transformacją energetyczną, a także o demarkacji między działaniami na szczeblu kraju i regionów rozmawiamy z prof. Adamem Drobniakiem, dyrektorem Instytutu Ekologii Terenów Uprzemysłowionych i kierownikiem Katedry Badań Strategicznych i Regionalnych Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach, a zarazem twórcą Krajowego Planu Sprawiedliwej Transformacji.
  • - Regiony miałyby problem z dogadaniem się i skoordynowaniem działań z sektorem tradycyjnym, z legislacją czy z projektami flagowymi. Stąd właśnie wziął się Krajowy Plan Sprawiedliwej Transformacji – wyjaśnia jego twórca, prof. Adam Drobniak.
  • - Samorządy mają większe doświadczenie w pozyskiwaniu środków finansowych. Duże spółki natomiast nigdy nie miały specjalnie dla siebie adresowanego programu europejskiego i dlatego nie mają podobnego doświadczenia – stwierdza prof. Drobniak, komentując projekty zgłoszone do tej pory do KPST.
  • - Sprawiedliwa transformacja czasem bywa mylona z transformacją energetyczną. Trzeba jednak pomyśleć szerzej i zastanowić się nad dywersyfikacją gospodarek w regionach węglowych – podpowiada twórca KPST.
strefa premium

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU SAMORZĄDOWEGO

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

KOMENTARZE1

  • Życie jest piękne 2021-11-04 13:26:38
    Rządowe programy, fundusze, agencje i inne dziwne twory do rozdawnictwa kasy mnożą się jak króliki i w dodatku muszą być zdublowane bo jest przecież szczebel krajowy i samorządowy jak w sprawiedliwej transformacji. Powstał też następny dziwny twór fundusz transformacji energetyki który za chwilę się... jeszcze rozmnoży fundusz sprawiedliwej transformacji energetyki i musi też być podwójny jako krajowy i samorządowy. Więc dobrze płatnych stołków dla swoich bmw i tkm przy korytach już nie zabraknie i każdy pisak ma szanse zostać jakimś prezesem, dyrektorem albo vice. A jak zabraknie to się powoła następne programy, fundusze i agencje. Dlatego panowie pisiory siana starczy dla wszystkich i przestańcie się pchać się na chama do żłoba.  rozwiń

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!