Partnerzy portalu

Sejm odrzucił wnioski o odroczenie obrad i zmiany w porządku

  • PAP
  • 29 października 2021 - 17:19
Sejm odrzucił w piątek wniosek klubu KO o odroczenie obrad "celem umożliwienia rządowi RP przedłożenia ustawy likwidującej Izbę Dyscyplinarną". Posłowie opowiedzieli się również przeciwko wnioskowi klubu Lewicy o informację "o programie drożyzna plus".

Poseł klubu PiS Janusz Kowalski poinformował z kolei, że zbierane są podpisy pod wnioskiem o odwołanie Włodzimierza Czarzastego z funkcji wicemarszałka Izby w związku z wywieszeniem przez niego w Sejmie w czwartek tęczowej flagi.

O odroczenie obrad Izby, "celem umożliwienia rządowi RP przedłożenia ustawy likwidującej Izbę Dyscyplinarną", wnioskował w piątek szef klubu KO Borys Budka. "Jeżeli to posiedzenie Sejmu nie uchwali tej ustawy, to polscy podatnicy za wasz upór zapłacą do następnego posiedzenia blisko 100 mln zł. (...) To jest kara nałożona przez Jarosława Kaczyńskiego, Zbigniewa Ziobrę i premiera Morawieckiego na polskich podatników" - oświadczył polityk.

"To pan, panie prezesie, wycofuje się podobno z Izby Dyscyplinarnej, ale czy jest pan tak słaby i tak bardzo boi się, że nie ma wystarczających głosów, żeby zlikwidować Izbę Dyscyplinarną? Pomożemy panu, zlikwidujemy Izbę Dyscyplinarną i odblokujemy środki dla Polski, które dziś wasz rząd blokuje" - powiedział Budka. Wniosek klubu KO został odrzucony w głosowaniu.

W środę TSUE poinformował, że Polska, z uwagi na to, iż nie zawiesiła stosowania przepisów krajowych odnoszących się w szczególności do uprawnień Izby Dyscyplinarnej SN, została zobowiązana do zapłaty na rzecz Komisji Europejskiej okresowej kary pieniężnej w wysokości 1 mln euro dziennie licząc od dnia doręczenia tego postanowienia do dnia zastosowania się do postanowienia z 14 lipca.

Premier Mateusz Morawiecki - pytany o rządowe plany likwidacji Izby - powiedział w czwartek, że trwają prace nad ustawą w kwestii dotyczącej Izby Dyscyplinarnej SN. W najbliższych paru miesiącach wykrystalizuje się kompromisowy w ramach Zjednoczonej Prawicy pomysł, który będzie jednocześnie do zaakceptowania dla prezydenta rządowe plany likwidacji Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego - zaznaczył premier.

Szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski wnioskował w piątek w Sejmie o przerwę oraz wprowadzenie do porządku obrad informacji ministrów i premiera "o programie drożyzna plus". "Inflacja w Polsce sięga 7 procent w październiku, podstawowe produkty drożeją, paliwa, energia, gaz w ciągu najbliższych miesięcy, ich ceny poszybują o 30-40 procent. Nierozmawianie o tym, że +drożyzna plus+ wpędzi Polaków w święta, które będą najbiedniejsze od 6 lat, to jest wasza odpowiedzialność" - mówił Gawkowski.

"Premier i minister powinien dziś powiedzieć, dlaczego rząd nie reaguje. (...) Powiedzcie, dlaczego fundujecie Polakom bieda-Święta" - zwrócił się do rządu. Wniosek klubu Lewicy również został odrzucony w głosowaniu.

Poseł klubu PiS Janusz Kowalski odniósł się z kolei w swoim wystąpieniu do wywieszenia w czwartek w Sejmie przez wicemarszałka Izby Włodzimierza Czarzastego (Lewica) tęczowej flagi podczas debaty nad obywatelskim projektem ustawy ws. zakazu zgromadzeń osób LGBT.

Zdaniem Kowalskiego, Czarzasty "naruszył powagę tej Izby". Polityk poinformował, że "już kilkudziesięciu posłów podpisało wniosek pod odwołaniem pana marszałka, który wczoraj urządził seans nienawiści przeciwko 140 tys. obywateli". "Gdzie pan był, panie marszałku, w latach 80., gdy robił pan karierę w PZPR, a pana koledzy z MO, SB, pałowali homoseksualistów? Gdzie pan był? Dziś się pan ubiera w takie szatki osoby, która chroni osoby LGBT. Na to nie ma zgody. To, co pan wczoraj zrobił, to hańba dla tej Izby" - zwrócił się także Kowalski do Czarzastego.

Robert Winnicki (Konfederacja) mówił o tym, że "to jest moment, w którym rzeczywiście ważą się losy przyszłości Polski i przyszłości UE". "Tej Unii, w której niedługo rozpęta się burza we wszystkich państwach z powodu kosztów energetycznych, kosztów życia, jakie ideologiczna KE narzuca. To jest właśnie ten fundamentalny moment, w którym państwo polskie musi powiedzieć jasno: niepodległość nie jest na sprzedaż, suwerenność, w tym suwerenność stanowienia prawa w Polsce, instytucji jest nie na sprzedaż. I tego oczekujemy od rządu polskiego w tym momencie" - powiedział Winnicki.

KOMENTARZE0

Artykuł nie posiada jeszcze żadnych komentarzy.

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!