Partnerzy portalu

Stolica: Upamiętniono Henryka Sławika oraz Józsefa Antalla

  • PAP
  • 4 listopada 2021 - 15:02
W stołecznym parku Dolina Szwajcarska upamiętniono w czwartek Henryka Sławika i Józsefa Antalla – bohaterów Polski i Węgier, którzy w czasie II wojny światowej uratowali od śmierci prawie 5 tys. Polaków narodowości żydowskiej. Uroczystości odbyły się pod pomnikiem bohaterów.

"Henryk Sławik i József Antall senior to postaci, które zapisały niezwykle piękny i poruszający rozdział w dziejach przyjaźni polsko-węgierskiej" - podkreśliła marszałek Sejmu RP Elżbieta Witek w liście odczytanym przez szefową Kancelarii Sejmu Agnieszkę Kaczmarską. Marszałek Sejmu przypomniała także, że Sławik i Antall wspólnie uratowali życie blisko 30 tys. uchodźców z Polski, w tym 5 tys. Żydów.

"Państwo węgierskie udzieliło im życzliwej pomocy, ale to właśnie za sprawą +śląskiego Schindlera+ i +ojczulka Polaków+, jak nazywano Sławika i Antalla, była ona znakomicie zorganizowana i nakierowana nie tylko na doraźnie wsparcie, lecz także na działania, które miały zaowocować dopiero w przyszłości, jak choćby zapewnienie rzetelnego wykształcenia dzieciom i młodzieży" - podkreśliła Witek.

Marszałek Sejmu wskazała również, że "bohaterowie trzech narodów są dla nas symbolem solidarności, ale także prawdziwej przyjaźni". "W czasach niezwykle trudnych i niebezpiecznych udowodnili, że bez względu na okoliczności i przeciwności losu zawsze warto być człowiekiem" - dodała.

"Obaj uhonorowani już pośmiertnie tytułem +Sprawiedliwy wśród Narodów Świata+ zasługują na wyjątkowe miejsce w naszej pamięci. Jestem też głęboko przekonana, że wiedzę o bohaterach trzech narodów należy popularyzować i przekazywać następnym pokoleniom w Polsce, na Węgrzech i na świecie, aby podkreślić wzniosłość i uświadomić wagę takich wartości jak odwaga, sprawiedliwość, humanitaryzm i człowieczeństwo" - zaapelowała Elżbieta Witek.

Historia Sławika i Antalla - jak podkreślił w liście szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk, odczytanym przez dyrektora Gabinetu Szefa Urzędu Wojciecha Lesiaka - "jest niezwykle budująca, pokazuje bowiem, że nawet w najgorszych czasach ludzie mogą wznieść się na wyżyny i pokonać zło".

"Z przyjaźni Henryka Sławika i Józsefa Antalla seniora zrodziło się wielkie dobro. Dwóch jakże różnych ludzi połączyło siły, by pomagać innym, także tym najbardziej potrzebującym, walczącym o życie" - wskazał Kasprzyk. Przypomniał, że Henryk Sławik "uratował liczne żydowskie istnienia, pomógł też wielu innym naszym rodakom". "Za swą postawę zapłacił najwyższą cenę, ale nie zdradził nazwiska przyjaciela, który wspierał go w tym działaniach" - wskazał.

"+Nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich+ - czytamy w Ewangelii według św. Jana. Trudno o lepszy przykład braterskiej przyjaźni łączącej nasze narody, ale wiemy też, że podobnych przykładów znajdziemy w naszej historii więcej" - wskazał szef UdSKiOR.

"Także obecnie przekonujemy się na każdym kroku, że na węgierskich przyjaciół możemy liczyć. Ze swej strony staramy się tę postawę odwzajemniać. Przyjaźń polsko-węgierska przetrwała dziejowe burze, poddawana była próbom, z których wychodziliśmy zawsze zwycięsko. Ta wartość nie zginie nigdy, będzie trwała tak długo, jak długo będzie istnieć Polska i jak długo będą istnieć Węgry" - podkreślił Jan Józef Kasprzyk.

Z kolei ambasador Węgier w Polsce Orsolya Zsuzsanna Kovács podkreśliła, że "jeżeli patrzymy na XX wiek, to dwa rozdziały są chyba najpiękniejsze w naszej wspólnej historii - z jednej strony to jest przyjmowanie polskich uchodźców na Węgry, a z drugiej strony rok 1956". "Nie zapomnijmy, że 4 listopada 65 lat temu wojska radzieckie wkroczyły na Węgry i wtedy dostaliśmy pomoc od Polski, która była słowem wdzięczności za to, co Węgrzy dali przy przyjmowaniu polskich uchodźców" - mówiła.

"4 listopada 1939 r. to 48. dzień od otwarcia węgierskiej granicy przed polskimi uchodźcami. Węgierskie władze z premierem Palem Telekim i Miklósem Horthym, których wspomagali burmistrzowie miast i miasteczek, wójtowie wsi przygotowali bezprecedensową akcję logistyczną" - wskazał podczas uroczystości były ambasador RP na Węgrzech Grzegorz Łubczyk. Przypomniał, że 100-120 tys. Polaków znalazło się wówczas się na Węgrzech, gdzie od miesiąca przebywali w 255 miejscowościach.

"Mimo że Węgrzy weszli w sojusz polityczny z Niemcami licząc na pomoc i odzyskanie części ziem, wiedzieli, że Hitler jest zbulwersowany zachowaniem Węgrów wobec Polaków, ale mimo to wielowiekowa więź przyjaźni została podtrzymana i niezłamana" - podkreślił. Łubczyk przypomniał również, że w listopadzie Sławik przy pomocy Antalla stworzył Komitet Obywatelski ds. Opieki nad Uchodźcami Polskimi na Węgrzech. "MSW opiekowało się przy pomocy propolskich węgierskich organizacji społecznych uchodźcami cywilnymi, a Ministerstwo Honwedów uchodźcami wojskowymi" - mówił. Przypomniał także, że od jesieni była organizowana także akcja przerzutów polskich żołnierzy do Francji.

Jak podkreślił Grzegorz Łubczyk, "to są rzeczy zupełnie niezwykłe, to był fenomen tego uchodźctwa, bo w 1939 r. nikt inny nie zachował się tak przyzwoicie wobec nas, jak zrobili to nasi bracia Węgrzy. Sławik i Antall stali się symbolem tego niezwykłego braterstwa z okresu wojny".

Henryk Sławik (1894-1944) był działaczem społecznym, samorządowym i politycznym, nazywanym "śląskim Schindlerem". W latach 1939-44 stał na czele Komitetu Obywatelskiego ds. Opieki nad Uchodźcami Polskimi na Węgrzech. Pełnił też rolę delegata ministra pracy Rządu RP na Uchodźstwie. W tym okresie m.in. organizował pomoc dla internowanych wojskowych i uchodźców cywilnych, a we współpracy z delegatem węgierskiego rządu Józefem Antallem wystawiał fałszywe dokumenty polskim Żydom uciekającym z okupowanego kraju i ukrywał żydowskie dzieci w Domu Sierot Polskich Oficerów założonym na Węgrzech w 1943 r.

W 1944 r. został aresztowany i przewieziony do niemieckiego obozu koncentracyjnego Mauthausen-Gusen, gdzie został zamordowany 23 sierpnia. Za wybitne zasługi został pośmiertnie uhonorowany m.in. Orderem Orła Białego, Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski i medalem "Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata".

József Antall (1896-1974) był węgierskim politykiem nazywanym "Ojcem Polaków". W latach 1939-44, gdy pełnił rolę pełnomocnika rządu Królestwa Węgier ds. Uchodźców Wojennych, organizował pomoc dla Polaków przybyłych na Węgry. Wraz z Henrykiem Sławikiem m.in. wyrabiał fałszywe dokumenty polskim Żydom, a żydowskie dzieci ukrywał przed wywózką do obozów. Szacuje się, że w ten sposób uratował życie około 5 tys. osób" - czytamy w informacji.

Antall był uhonorowany wieloma odznaczeniami, w tym m.in. Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski, a pośmiertnie też Krzyżem Wielkim Orderu Zasługi RP oraz medalem "Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata".

Pomnik Henryka Sławika i Józsefa Antalla w Warszawie został odsłonięty pięć lat temu (8 listopada 2016 r.) z inicjatywy byłego ambasadora RP na Węgrzech i wiceprezesa "Stowarzyszenia Henryk Sławik - Pamięć i Dzieło" Grzegorza Łubczyka, przy wsparciu m.in. UdSKiOR oraz Biura Upamiętniania Walk i Męczeństwa Instytutu Pamięci Narodowej. Kilka miesięcy później, w czerwcu 2017 r., bliźniaczy monument powstał także w stolicy Węgier.

KOMENTARZE0

Artykuł nie posiada jeszcze żadnych komentarzy.

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!