Świadek w procesie ws. koncertu WOŚP w Gdańsku: barierki z lewej strony nie były chronione
Barierki z lewej strony sceny nie były przez nikogo chronione, sam trzy razy tędy przechodziłem - zeznał we wtorek przed gdańskim sądem świadek w procesie ws. organizacji w 2019 r. miejskiego finału WOŚP, podczas którego zaatakowano nożem prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza.
Podczas rozprawy przed Sądem Rejonowym zeznawał m.in. student Mateusz M., który dwa lata temu podczas finału WOŚP w Gdańsku jako wolontariusz filmował imprezę i robił zdjęcia.
Przyznał, że wszedł na scenę spóźniony już po przemówieniu prezydenta Adamowicza.

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU SAMORZĄDOWEGO
lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!
KOMENTARZE0
Artykuł nie posiada jeszcze żadnych komentarzy.