Tomasz Poręba broni spotu w sprawie uchodźców: był "ważnym elementem kampanii" "

- Poręba odniósł się w ten sposób w TVP Info do słów szefa PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza, który mówił wielokrotnie, że "nie będzie żadnej koalicji z PiS".
- "Jesteśmy gotowi na koalicję z każdym, kto na pierwszym miejscu będzie stawiał interes Polski, regionu, będzie stawiał na pierwszym miejscu współpracę, a nie wojnę" - zadeklarował Poręba.
- Przyznał, że toczą się rozmowy o koalicjach w sejmikach, które - jak wyraził nadzieję - spowodują, "że będziemy mieć rządy w kolejnych województwach w formie współrządzenia z koalicjantami". "Wszystko, aby ta synergia między władzą lokalną a centralną pchały województwa do przodu" - dodał.
W wyborach samorządowych PiS uzyskało samodzielną większość w 6 sejmikach województw: lubelskiego, łódzkiego, małopolskiego, podkarpackiego, podlaskiego i świętokrzyskiego. Koalicja Obywatelska ma samodzielną większość w jednym sejmiku - województwa pomorskiego. Zakładając możliwość współpracy z ludowcami, koalicja KO i PSL miałaby szansę na rządzenie w sejmikach województw: kujawsko-pomorskiego (18 mandatów na 30), mazowieckiego (26 na 51), warmińsko-mazurskiego (19 na 30) oraz wielkopolskiego (22 na 39)
W województwach lubuskim i zachodniopomorskim zbudowanie większości koalicyjnej będzie zależało od decyzji radnych SLD i Bezpartyjnych Samorządowców, a w woj. opolskim - od radnych mniejszości Niemieckiej. Z kolei w sejmiku woj. śląskiego - od decyzji radnych SLD, a w woj. dolnośląskim - od Bezpartyjnych Samorządowców i KWW Z Dutkiewiczem dla Dolnego Śląska.
Poręba był też pytany o spot PiS w sprawie uchodźców, który został ostro skrytykowany przez polityków opozycji. Jego zdaniem, spot był "ważnym elementem kampanii". "Kiedy opublikowaliśmy pięć dni przed wyborami ten spot, żadne główne medium, krytyczne wobec rządu, na ten temat się nie wypowiadało. Wielka awantura o ten spot, zaczęła się po wyborach. Próbowano obarczać nas (winą) za słabszy - według opozycji, ale też niektórych komentatorów - wynik wyborczy, właśnie tym spotem" - powiedział Poręba.
W ocenie szefa sztabu wyborczego PiS, "cała zawierucha związana z tym spotem, miała na celu jedną rzecz: wybić nam argumenty na przyszłość, abyśmy, jako PiS nie wracali do tematu uchodźców, który jest bardzo groźny dla PO, dla liberalnych mediów i środowisk w Polsce". Jak dodał, spot "zmobilizował wyborców i przypomniał, co Platforma robiła w przeszłości, jeśli chodzi o ten temat (uchodźców)".
Poręba przekonywał, że PiS pokazał się, jako partia wiarygodna, która "obiecała, że nie pozwoli, żeby w Polsce pojawili się nielegalni imigranci".
W spocie pojawia się m.in. nagłówek: "Czy tak może wyglądać rok 2020?". Po tej informacji przedstawiony jest telewizyjny serwis informacyjny, w którym czytane są wiadomości brzmiące: "Mija rok od kiedy Platforma Obywatelska zlikwidowała urzędy wojewódzkie", "Samorządowcy Platformy Obywatelskiej szykują się do przyjęcia uchodźców", "Wbrew decyzji polskiego rządu Grzegorz Schetyna zapowiedział przyjmowanie uchodźców", "W ramach przydziałów pojawiły się enklawy muzułmańskich uchodźców", "55 ofiara ataku", "Dziś mieszkańcy boją się wychodzić po zmroku na ulicę. Napady na tle seksualnym, akty agresji stały się codziennością mieszkańców".
Poręba był też pytany o sytuację w Kukiz'15 m.in. w związku z wulgarnymi wpisami szefa klubu Kukiz'15 Pawła Kukiza na Twitterze. Jak ocenił, Kukiz'15 jest "na skraju rozpadu". Przyznał jednocześnie, że PiS dostrzega tam "kilka ciekawych postaci, posłów, osobowości". Wyraził nadzieję, że "może kiedyś w przyszłości" te osoby "będą chciały bezpośrednio wspierać dobrą zmianę".
-
Trudny do oszukania
2018-10-28 21:00:58
Co za stek kłamstw. PiS przyjmuje imigrantów na potęgę i to wszystkich nawet arabów. Ostatnio padła wiadomość że przyjmujemy najwięcej uchodźców ze wszystkich krajów UE. Z każdym rokiem ta liczba rośnie w szybkim tępię. To gołym okiem widać na Polskich ulicach i w twardych statystykach GUS! Kłamal... rozwiń