W Łodzi otwarto szpital tymczasowy dla pacjentów z COVID-19

O otwarciu szpitala informowano już w ubiegłym tygodniu. Wiąże się to ze znacznie zwiększoną liczbą zakażeń koronawirusem i z gwałtownie rosnącą trzecią falą zachorowań na COVID-19 w regionie łódzkim - poinformował wojewoda Bocheński.

"Uruchamiamy szpital tymczasowy w hali EXPO w Łodzi" - oznajmił wojewoda podczas poniedziałkowego spotkania z dziennikarzami przed placówką. "Teraz zostaje uruchomionych 56 łóżek i 10 miejsc respiratorowych dla pacjentów z woj. łódzkiego" - zaznaczył.

Docelowo łóżek covidowych w szpitalu tymczasowych ma być 272 i - jak zapewnił wojewoda - odpowiednio więcej będzie też respiratorów i innych urządzeń ratujących życie.

Jeszcze w ub. tygodniu w szpitalu tymczasowym mieścił się duży łódzki punkt szczepień antycovidowych. Został on przeniesiony na teren osiedla studenckiego Uniwersytetu Łódzkiego, czyli na tzw. Lumumbowo.

Wojewoda Bocheński powiedział, że szpital tymczasowy będzie przyjmował pacjentów, których nie będą mogły przyjąć już inne placówki. To lekarze jednak - co podkreślił wojewoda - będą decydować, kogo skierować do szpitala w hali EXPO. Nie będzie się można tam zgłaszać, przychodząc z ulicy - podkreślali medycy.

"Sytuacja w woj. łódzkim jest poważna. Apeluję do mieszkańców o przestrzeganie rygorów epidemicznych, o noszenie maseczek, zachowywanie dystansu, dezynfekcję. Liczby zakażeń i hospitalizacji stale wzrastają" - mówił wojewoda. "Zbliżamy się do liczb ze szczytu drugiej fali" - potwierdził i dodał, że zakażonych i chorych w regionie łódzkim jest coraz więcej.

"Szpital tymczasowy w hali EXPO staje się dodatkowym oddziałem szpitala im. Biegańskiego" - zaznaczył i podziękował kadrze medycznej placówki i innych jednostek medycznych regionu. "Docelowo będą tu także pracowali lekarze i pielęgniarki z innych szpitali z Łódzkiego" - wyjaśnił.

"Mój apel o przestrzeganie rygorów sanitarnych ma służyć temu, aby zatrzymać trzecią falę zakażeń, aby ten szpital tymczasowy nie wypełnił się pacjentami " - dodał Bocheński, wyjaśniając, że zadecydował o uruchomieniu w innych szpitalach regionu o blisko 300 dodatkowych miejsc covidowych. Do końca tygodnia ma być ich ponad 400.

Dyrektor łódzkiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia Artur Olsiński potwierdził, że liczba nowych zakażeń i zachorowań w województwie zbliża się do szczytu drugiej fali z jesieni ub. roku.

"W listopadzie 2020 r. mieliśmy 1544 zajęte łóżka covidowe podczas największego obłożenia szpitali. Teraz jest 1405 zajętych" - poinformował Olsiński. "Zatem nadszedł ten moment, aby ta decyzja o uruchomieniu szpitala tymczasowego zapadła" - mówił.

"NFZ przygotował odpowiednie środki na szpitale tymczasowe. Środki, które nie pochodzą ze składek osób ubezpieczonych w NFZ. Są na to pieniądze z funduszu przeciwdziałania COVID-19" - zapewnił szef łódzkiego NFZ.

Kierownik Katedry Chorób Zakaźnych Uniwersytetu Medycznego w Łodzi prof. Anna Piekarska przyłączyła się do apelu wojewody do mieszkańców regionu.

"Proszę, aby z całą surowością przestrzegali zasad epidemicznych po to, aby w szpitalach się nie znaleźli" - powiedziała. "Będziemy szpitalem tymczasowym, zapleczem dla szpitala Biegańskiego. Przyjęcia będą najpierw do szpitala Biegańskiego i pacjenci w lepszym stanie, którzy nie będą wymagali intensywnej terapii, będą przenoszeni tutaj" - tłumaczyła. "Jeśli będzie dużo zachorowań, to szpital w hali EXPO też będzie przyjmował. Nie będzie to jeszcze w tej chwili" - wyjaśniła.

Prof. Piekarska zaapelowała też do lekarzy z województwa, żeby ich wspomogli. "Dlatego, że te dwa tzw. moduły, czyli placówkę na 56 osób i 10 miejsc respiratorowych, otwieramy praktycznie własnymi siłami, siłami szpitala Biegańskiego" - zaznaczyła.

Ordynatorem w tymczasowym szpitalu dla województwa łódzkiego został specjalista chorób zakaźnych i organizacji usług medycznych dr Grzegorz Cieśla. "W poniedziałek planujemy przyjąć ok. 15 pacjentów. Teraz, w pierwszych godzinach funkcjonowania placówki, na dyżurze jest trzech lekarzy i sześć pielęgniarek" - mówił Cieśla.

"Jeśli pan doktor Cieśla zwróci się o zwiększenie obsady medycznej, to jego prośbę natychmiast spełnimy. Do leczenia w szpitalu tymczasowym zgłosiło się 140 lekarzy i pielęgniarek" - przypomniał wojewoda łódzki.

"Teraz jednak trudno podejmować decyzję o tym, aby przeszli ze swoich macierzystych placówek do szpitala tymczasowego, jeżeli nie ma w nim zbyt wielu pacjentów. Jeżeli liczba zajętych łóżek będzie większa, będziemy podejmować sekwencyjnie decyzje o powiększaniu bazy łóżek w szpitalu w hali EXPO" - zauważył wojewoda Bocheński.

"Na 56 łóżek potrzebujemy ok. 80 osób z kadry medycznej, a po raz kolejny przypomnę, że 140 osób jest gotowych do pracy" - podkreślił. Dodał, że każdy z medyków ze szpitala tymczasowego otrzyma dodatkowe wynagrodzenie.

Obecny podczas konferencji prasowej marszałek województwa łódzkiego Grzegorz Schreiber przypomniał, że jeszcze niedawno opozycja atakowała rząd za urządzanie dodatkowych placówek medycznych do walki z COVID-19.

"Przed tym łódzkim szpitalem tymczasowym w ostatnich tygodniach opozycja organizowała konferencje prasowe i pytano +Po co ten szpital, po co wydajecie pieniądze, po co to robicie?+. Odpowiadam, otóż po to organizujemy takie szpitale, abyśmy w sytuacjach krytycznych, a taką mamy, mogli taki szpital otworzyć" - podkreślił marszałek Schreiber.

W poniedziałek Ministerstwo Zdrowia potwierdziło 14 578 nowych przypadków zakażenia koronawirusem, w tym 862 w woj. łódzkim.