W piątek poniżej 13 tys. przypadków COVID-19; zmarło około 30 osób
Rzecznik MZ poinformował w TVN24, że w piątek odnotowano poniżej 13 tys. zakażeń. "Jest to liczba mniejsza, ale podkreślam, wczoraj mieliśmy dzień wolny, mieliśmy święto narodowe, więc wykonywanych było mniej testów, było mniej zleceń Podstawowej Opieki Zdrowotnej" - powiedział.
Podkreślił, że z tych przyczyn piątkowe dane nie oddają rzeczywistej sytuacji. "To, co oddaje rzeczywistość, to te wzrosty na poziomie mniej więcej 50 proc. tydzień do tygodnia" - wskazał.
Jak dodał, w niektórych regionach - np. na Podlasiu - jest już blisko szczytu epidemii. "Sytuacja zaognia się w takich województwach, jak Małopolska, Wielkopolska, Śląsk, Opolskie" - powiedział.
Rzecznik przekazał, że zgodnie z piątkowymi danymi zmarło około 30 osób z COVID-19, "Tu też nadmieniam, że raportowanie przez szpitale w dni wolne jest opóźnione. Dane ze święta narodowego pewnie będą zaraportowane jutro, bądź nawet w poniedziałek" - dodał Andrusiewicz.
Zwrócił uwagę, że według obecnych prognoz, w szczycie epidemii może być nawet 30 tys. przypadków. "Ten szczyt czwartej fali epidemii powinniśmy osiągnąć na przełomie listopada i grudnia. Natomiast szczyt hospitalizacji jest zawsze o tydzień, dwa przesunięty, więc pewnie będziemy się z nim mierzyli w połowie grudnia" - zaznaczył rzecznik MZ.
Artykuł nie posiada jeszcze żadnych komentarzy.