Zastępcy do Sejmu. Hanna Zdanowska podziękowała swoim współpracownikom

- Hanna Zdanowska wyraziła przekonanie, że Łódź zyskuje dwóch "wspaniałych posłów", którzy znają samorząd i potrzeby mieszkańców.
- Trela zapewniał, że prezydent Zdanowska niezmiennie może liczyć nie tylko na wsparcie z jego strony, ale także całej łódzkiej lewicy.
- Także Piątkowski zapewnił, że głos oddany na niego, to "głos na Łódź i na dobro jej mieszkańców" i zawsze będzie przedstawicielem Łodzi i jej mieszkańców. Również podziękował Zdanowskiej za współpracę i wspólne budowanie miasta.
Na spotkaniu z mediami przypomniała, że przez ostatnich pięć lat współpracowała zarówno z Trelą, jak i Piątkowskim i tworzyli oni bardzo fajny, zgrany zespół.
- Z mojego punktu widzenia jest mi bardzo przykro, że rozstaję się z kolegami, a z drugiej strony Łódź zyskuje dwóch, wspaniałych posłów, którzy przede wszystkim znają potrzeby jej mieszkańców, ich marzenia i oczekiwania. Myślę, że to będzie bodźcem, który będzie kierował ich pracą w parlamencie - mówiła.
Zwróciła uwagę, że nowi posłowie znają samorząd od podszewki, a w tej chwili - jej zdaniem - głos takich osób w parlamencie będzie bardzo istotny. Podkreśliła, że nie żegna się ze swoimi zastępcami, a drzwi jej gabinetu będą dla nich zawsze otwarte, bo współpraca z nimi - już jako posłami - nadal będzie konieczna, bo potrzeby Łodzi są duże. Wierzy, że zrobią oni wszystko, aby łódzkie potrzeby były widoczne w Warszawie.
Zdanowska żałuje, że zarówno Trela, jak i Piątkowski nie byli na wspólnej liście, bo według niej wynik w Łodzi byłby wtedy inny, tzn. Koalicja Obywatelska mogła zdobyć nie cztery, a więcej mandatów. Piątkowski startował z drugiego miejsca listy KO, a Trela z pierwszego listy KW SLD.
Dziękując za lata współpracy, Trela zapewnił Zdanowską, że nadal może liczyć nie tylko na wsparcie z jego strony, ale także całej łódzkiej lewicy, która w Łodzi zdobyła ponad 20-procentowe poparcie.
- Zrobię wszystko, aby te projekty, które pani i łodzianie sobie wymarzyli, były realizowane - dodał.
Jak mówił, to jest dla niego smutny moment, bo całe swoje dotychczasowe życie społeczno-polityczne wiązał z samorządem. Zaznaczył jednak, że zawsze najważniejsza pozostanie Łódź.
Także Piątkowski zapewnił, że głos oddany na niego, to "głos na Łódź i na dobro jej mieszkańców" i zawsze będzie przedstawicielem Łodzi i jej mieszkańców. Również podziękował Zdanowskiej za współpracę i wspólne budowanie miasta. Cieszy się, że wchodzi do parlamentu z Tomaszem Trelą, mimo że różnią ich poglądy w wielu sprawach, to łączą ich łódzkie węzły.
- Będziemy razem zmieniać oblicze polskiego Sejmu na lepszy, na bardziej ludzki i bardziej łódzki - mówił.
Nowi posłowie zapowiedzieli, że jeżeli będzie trzeba zagłosować ramię w ramię z PiS w sprawach korzystnych dla miasta i regionu, to będą to robić.
Zdanowska nie ma obaw, że odejście dwóch prezydentów osłabi samorząd, bo na ich miejsce przyjdą również doświadczone i kompetentne osoby. Nie chciała zdradzić, kto ich zastąpi. Jak mówiła ogłosi to w przyszłym tygodniu.
Pytana jako szefowa PO w regionie, czy jest zadowolona z kampanii wyborczej KO, powiedziała, że na ocenę przyjdzie jeszcze czas. Nie chciała również odpowiedzieć na pytanie, czy Grzegorz Schetyna powinien zrezygnować z funkcji przewodniczącego Platformy.
- Są to decyzje, które będą omawiane na najbliższych zarządach. Przed nami wybory prezydenckie i powinniśmy się skupić, aby wykreować jednego wspólnego kandydata do tych wyborów. Wybory do Senatu to pokazały, że jest to możliwe i możliwe jest, aby ten kandydat pokonał Andrzeja Dudę - powiedziała.
W wyborach do Sejmu w okręgu łódzkim Tomasz Trela zdobył 40 811 głosów, a Krzysztof Piątkowski - 25 663 głosów.
Artykuł nie posiada jeszcze żadnych komentarzy.