Partnerzy portalu

Prezes bydgoskiego MZK ma złożyć rezygnację

  • PAP/rs
  • 24 czerwca 2022 - 21:31 | Aktualizacja: 24 czerwca 2022 - 22:40
Prezes Miejskich Zakładów Komunikacyjnych w Bydgoszczy, których pracownicy w piątek rozpoczęli nielegalny strajk, w poniedziałek ma złożyć rezygnację - poinformowało w komunikacie Biuro Prasowe Urzędu Miasta. Odwołanie prezesa jest jednym z postulatów protestujących.
  • W komunikacie podano, że "prezydent Rafał Bruski jest po rozmowie z prezesem zarządu spółki MZK Andrzejem Wadyńskim. W poniedziałek prezes złoży na ręce rady nadzorczej rezygnację z pełnionej funkcji".
  • W piątek na trasy nie wyjechały tramwaje i większość autobusów w mieście z powodu strajku pracowników MZK bez zachowania procedur wymaganych dla tego rodzaju protestów.
  • Kursowały tylko autobusy prywatnego przewoźnika, obsługujące stosunkowo niedużą liczbę linii autobusowych w mieście. Strajkujący przedstawili postulaty m.in. podwyżek o 1000 zł i odwołania prezesa MZK.

W ciągu dnia prezydent Bruski spotkał się z organizatorami strajku w MZK, ale protestujący nie chcieli ustąpić i zapowiedzieli kontynuowane protestu.

"Protestujący, pomimo świadomości braku podstaw prawnych swoich działań, podtrzymują wolę prowadzenia akcji protestacyjnej. Tysiące mieszkańców nie dojechało dziś do pracy i szkoły. Pracownicy oczekują podwyżek, mimo, że wartość obowiązującej umowy jest o ok. 20 proc. wyższa niż cena rynkowa. Pracownicy w swoich postulatach podważyli celowość obowiązujących w mieście ulg, z których korzystają m.in. uczniowie bydgoskich szkół czy seniorzy. Wskazywali także, że cena biletów w komunikacji jest zbyt niska. Pracownicy oczekują dodatkowych 10 mln zł z budżetu miasta - na podwyżki wynagrodzeń. Spełnienie tego postulatu oznaczałoby w praktyce podwyżkę cen biletów komunikacji miejskiej dla wszystkich mieszkańców" - poinformował ratusz w komunikacie po spotkaniu.

W trakcie spotkania prezydent zachęcał protestujących do skorzystania z narzędzi prawnych, jakie daje spór zbiorowy.

"W związku z brakiem porozumienia, prezydent podjął działania polegające na uruchomieniu komunikacji zastępczej w trybie pilnym. Protestujący nie zamierzają ustąpić, co powoduje ogromne straty dla mieszkańców. Prezydent apeluje o niezwłoczny powrót do świadczenia usług przez MZK. Jednocześnie prezydent wyraził wolę wsparcia pracowników i związku zawodowego w reorganizacji spółki w celu znalezienia oszczędności, które mogą zostać przeznaczone na ewentualne podwyżki wynagrodzeń dla pracowników" - podał ratusz.

Prezydent Bruski w mediach społecznościowych napisał, że apelował do załogi o podjęcie pracy, gdyż strajk jest nielegalny i odbył się bez ostrzeżenia wymaganego prawem. "Mieszkańcy nie są niczemu winni i nie wolno ich traktować jako zakładników. Poleciłem pilne prace nad uruchomieniem komunikacji zastępczej. Rozumiem zdenerwowanie wielu, ale posłużono się państwem mimo, iż MZK jest droższe o ok. 20 proc. od innych firm przewozowych" - podkreślił.

Według informacji Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej obecnie stawka za tzw. wozokilometr, jaką otrzymuje od miasta MZK wynosi 8,52 zł netto za autobus przegubowy i 7,65 zł netto za autobus krótki. W przypadku spółki Irex Trans, obsługującej część linii jest to odpowiednio 7,33 zł i 6,25 zł. ZDMiKP zaznaczył, że płaci na czas wszystkie opłaty na rzecz MZK za świadczone usługi.

ZDMiKP planuje od soboty wprowadzenie awaryjnej organizacji funkcjonowania komunikacji - uruchomienie tymczasowych linii autobusowych w oparciu o dostępny tabor.

KOMENTARZE0

Artykuł nie posiada jeszcze żadnych komentarzy.

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!