Metropolia podnosi ceny biletów komunikacji miejskiej

- Ceny biletów na 90 i 180-dni oraz wieloprzejazdowych i Metrobiletów, mają pozostać bez zmian. Ponadto ujednolicona ma zostać taryfa czasowa dla biletów jednorazowych.
- Zmiana cen pozostałych biletów ma nie przekroczyć wskaźnika poziomu inflacji, co oznacza, że zmiany cen zamkną się w przedziale od 9 proc. do 13 proc.
- Podwyższone mają zostać opłaty dodatkowe za jazdę na gapę - nawet do 550 zł. Jednocześnie zakładane jest też wprowadzenie mechanizmu, który pozwoli obniżyć tę opłatę do 50 zł.
O projekcie zmian cen biletów obsługującego komunikację miejską w Metropolii Zarządu Transportu Metropolitalnego (ZTM), który jest obecnie konsultowany ze związkami zawodowymi, poinformowała w poniedziałek rzeczniczka GZM Kamila Rożnowska.
Ceny biletów na 90 i 180-dni bez zmian
Jak zaznaczyła, ceny biletów na 90 i 180-dni oraz wieloprzejazdowych i Metrobiletów, mają pozostać bez zmian. Zmiana cen pozostałych biletów ma nie przekroczyć wskaźnika inflacji. Ponadto ujednolicona ma zostać taryfa czasowa dla biletów jednorazowych.
Podwyższone mają zostać opłaty dodatkowe za jazdę na gapę - nawet do 550 zł. Jednocześnie zakładane jest też wprowadzenie mechanizmu, który pozwoli obniżyć tę opłatę do 50 zł. Według GZM chodzi o wymiar edukacyjny, aby bardziej opłaciło się jeździć z ważnym biletem, niż ryzykować karę w wysokości ceny biletu na 180 dni.
Jak zaznaczyła Rożnowska, czynniki, które wpływają m.in. na rosnące koszty funkcjonowania komunikacji miejskiej, to dwucyfrowa inflacja oraz wzrost cen paliw o ponad 40 proc. w porównaniu do ub. roku.
Zmiana cen pozostałych biletów ma nie przekroczyć wskaźnika poziomu inflacji, co oznacza, że zmiany cen zamkną się w przedziale od 9 proc. do 13 proc.
Jednolita taryfa dla biletów jednorazowych
Ważną zmianą ma być wprowadzenie jednolitej taryfy czasowej dla biletów jednorazowych: będą one ważne przez 20, 40 lub 90 minut bez dotychczasowego ograniczenia do jednego, dwóch lub więcej miast. Docelowo, choć jeszcze nie od września, taryfa odległościowa zostanie zmieniona na czasową.
Zasadą pozostać ma, że ceny krótkookresowych biletów elektronicznych będą niższe, niż papierowych. Cena podstawowego biletu na 20 minut z możliwością przesiadek wyniesie 4,60 zł. Jednak korzystając z biletu elektronicznego, cena za ten sam przejazd wyniesie 4,00 z
Wobec wciąż istotnego problemu nieuczciwych pasażerów, którzy jeżdżą komunikacją ZTM bez biletów, podwyższone zostaną do 550 zł (z 200 zł) opłaty dodatkowe za jazdę na gapę.
Jednocześnie przygotowano mechanizm dla osób, które mają uregulowane wszystkie ew. kary lub zawsze kupują bilety, ale raz zdarzyło się im nieznacznie przekroczyć ważność swoje biletu (np. 30-dniowego). Pozwoli im to obniżyć karę z 300 zł do 50 zł.
Po zmianie w Punkcie Obsługi Pasażera będzie można poinformować o chęci skorzystania z obniżenia otrzymanej kary z 300 zł do 50 zł oraz kupić bilet na 180 dni na całą sieć (jego cena pozostanie na poziomie 550 zł).
Założono również możliwość obniżenia do 50 zł opłaty dodatkowej dla osób, które regularnie (w ostatnich 6 miesiącach łączny okres ważności biletów wyniósł 175 dni) kupowały bilety, ale z różnych innych powodów jechały bez ważnego biletu.
GZM zapewnia jednak, że pasażerowie regularnie i często korzystający z komunikacji miejskiej, zapłacą za bilety tyle, co dotąd. Zmiany nie obejmą bowiem biletów 90 i 180-dniowych, wieloprzejazdowych oraz Metrobiletów.
"Do dyskusji o zmianie cen biletów zawsze podchodzimy ostrożnie. Przed ich podjęciem analizujemy jak najwięcej czynników, które wpływają na sytuację gospodarczą. Zmiany te ograniczyliśmy do niezbędnego minimum" - zadeklarowała Rożnowska.
"Decyzje o zmianie cen biletów nigdy nie należą do prostych. Gdy mówimy o szacowanych stratach finansowych, to w naszym przypadku - jako instytucji publicznej - nie mamy na myśli pieniędzy, które zostałyby w kieszeni zarządów przedsiębiorstw komunikacji miejskiej" - zastrzegła.
"To pieniądze potrzebne do tego, by mógł być realizowany w pełni rozkład jazdy dla wszystkich linii komunikacji miejskiej, z której dzisiaj mogą korzystać pasażerowie" - wyjaśniła rzecznika GZM.
Przedstawiciele ZTM zasygnalizowali ostatnio, że jeśli sytuacja gospodarcza w Polsce nie pogorszyłaby się już do końca roku- a z prognoz wynika, że szczyt inflacji jeszcze nie nastąpił - to szacowany brak w kasie ZTM na utrzymanie komunikacji miejskiej może wynieść ok. 80 mln zł.
To tyle, ile potrzeba na utrzymanie 46 linii autobusowych. Trudności spotęgowane są stratami narastającymi od 2020 r. w związku z pandemią koronawirusa i lockdownami.
Choć czerwiec br. był pierwszym miesiącem od dwóch lat, kiedy liczba sprzedanych biletów była porównywalna do 2019 r., przez pierwsze miesiące 2022 r. sprzedaż biletów była o ponad 43 mln zł niższa, niż przed pandemią. Rozliczenia lat 2020 i 2021 kończyły się kwotami prawie 170 mln zł na minus.
Nowy system płatności za bilety
W ZTM dobiegają jednocześnie końca prace nad nowym systemem płatności za bilety, który zastąpi dotychczasowy system Śląskiej Karty Usług Publicznych i którego podstawą będzie mobilna aplikacja.
Dotąd w ponad 200 autobusach i trolejbusach ZTM można już też kupować bilety w automatach, które obsługują płatności zbliżeniowe (ceny biletów w automatach biletowych odpowiadają niższym cenom dla biletów elektronicznych).
W automaty biletowe obsługujące te płatności mają zostać wyposażone wszystkie pojazdy ZTM - w czerwcu podpisano umowę na zakup 1,5 tys. takich urządzeń. Ich zainstalowanie m.in. pozwoli zlikwidować sprzedaż biletów przez kierowców.
Zarząd Transportu Metropolitalnego jest jednostką budżetową GZM i największym organizatorem transportu zbiorowego w Polsce. Na ulice 41 miast i gmin Metropolii oraz kilkunastu kolejnych z nią sąsiadujących wysyła ok. 1,5 tys. autobusów, tramwajów i trolejbusów. Wszystkie te pojazdy, należące do ok. 40 operatorów, obsługują ok. 450 linii i zatrzymują się na prawie 7 tys. przystanków. W 2019 r. pokonały ponad 100 mln km, obsługując ok. 250 mln przejazdów.
Organizacja transportu publicznego to zadanie własne miast i gmin, w obrębie GZM przekazane przez samorządy członkowskie zrzeszającej je Metropolii. Utrzymywane jest ze składki zmiennej opłacanej co roku przez gminy oraz z biletów. Od maja ub. roku uruchamiane są stopniowo finansowane bezpośrednio przez GZM tzw. linie metropolitalne, które mają być jedną z pierwszych zmian układu komunikacji publicznej w Metropolii.
Artykuł nie posiada jeszcze żadnych komentarzy.