Do samorządów trafi 1,5 miliarda zł na poprawę cyberbezpieczeństwa

- Wkrótce w ramach unijnej perspektywy 2021-2027 ruszy "Cybergmina" - nowy grantowy program dla samorządów.
- - Jak sama nazwa wskazuje, program w całości będzie służył dofinansowaniu zadań obejmujących cyberbezpieczeństwo - mówi Janusz Cieszyński, minister ds. cyfryzacji w KPRM.
- Informuje, że łączna kwota dofinansowania tych projektów ma wynieść około 1,5 miliarda zł. - Do współpracy chcemy też zaprosić samorządy powiatowe oraz wojewódzkie - dodaje.
- - Trwają też prace nad wprowadzaniem największych - do tej pory - zmian w aplikacji mObywatel. To będzie urząd w telefonie, za którego pomocą od A do Z załatwimy swoją sprawę - zapewnia minister Cieszyński.
Kluczowym celem wdrażania rozwiązań cyfrowych jest ograniczanie biurokracji
Samorządowcy zwracają uwagę, że poziom cyfryzacji w urzędach miast i gmin jest zróżnicowany. Wskazują, że zasadniczymi barierami w cyfryzacji samorządów w Polsce są ceny usług, brak jednolitych rozwiązań i szkoleń, a także skomplikowane przepisy dotyczące zamówień publicznych. Zgadza się pan z tą opinią?
Janusz Cieszyński, sekretarz stanu ds. cyfryzacji w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, pełnomocnik rządu ds. cyberbezpieczeństwa: - Jest jedna kategoria dobrze funkcjonujących cyfrowych usług. To te, które przygotowało Ministerstwo Cyfryzacji i zapewniają jednolitą obsługę procesów samorządowych.
Z jednej strony samorządy słusznie oczekują, że samodzielnie będą decydować o swoich losach. Z drugiej zauważają, że niewielka gmina - licząca kilka tysięcy mieszkańców - nie będzie w stanie skutecznie prowadzić zakupów z obszaru nowych technologii, które są drogie i stają się opłacalne dopiero wtedy, gdy są wdrażane na dużą skalę, np. całego kraju.
Właśnie dlatego wchodzimy we współpracę z samorządami. Świetnym przykładem udanego współdziałania jest system nadawania numerów PESEL uchodźcom z Ukrainy. Przygotowaliśmy usługę, ale bez ogromnego zaangażowania samorządowców byłaby ona bezużyteczna. Współpraca przynosi najlepsze owoce.
Jednocześnie na miejscu włodarzy nie obawiałbym się procedur przy zakupach IT - są takie same, jak przy drogach czy innych inwestycjach, które przecież samorządy skutecznie realizują.

Czy bez wsparcia ze strony państwa upowszechnienie m.in. w pełni elektronicznego obiegu dokumentów w urzędach samorządowych będzie możliwe?
- Kluczowym celem wdrażania rozwiązań cyfrowych jest ograniczanie biurokracji, dlatego nieodpłatnie udostępniamy samorządom oprogramowanie EZD (Elektroniczne Zarządzanie Dokumentacją), które obsługuje elektroniczny obieg dokumentów. Jest też wielu dostawców komercyjnych, którzy mają w tym zakresie dobre rozwiązania.
Nadchodzą rewolucyjne zmiany w aplikacji mObywatel
Powiedział pan niedawno w jednym z wywiadów: "priorytetem jest dla mnie przeniesienie relacji między państwem a obywatelem z urzędów do telefonu komórkowego". Dlaczego to jest takie ważne?
- Ponieważ takie rozwiązania są najwygodniejsze. Weźmy dowolną sprawę, która dziś wymaga od nas wizyty w urzędzie. Najwyższy koszt związany z jej załatwieniem, to koszt czasu, który obywatele poświęcą na dotarcie do urzędu i czekanie w kolejce. Myślę, że na każdą minutę, którą na załatwienie sprawy poświęca urząd, jego klient poświęca trzy minuty swojego czasu. Przy aplikacji te proporcje się odwracają.
Jaką rolę w tym ułatwianiu nam życia pełnić będzie nowa wersja aplikacji mObywatel?
- Nowa wersja aplikacji mObywatel to będzie urząd w telefonie. Będzie można za jej pomocą od A do Z załatwić swoją sprawę. Ponadto cyfrowy dowód w aplikacji będzie równoważny z plastikowym.

Czytaj więcej
Będą masowe szkolenia urzędników z cyberbezpieczeństwaAplikacja mObywatel funkcjonuje od kilku lat, korzysta z niej już 9 milionów użytkowników. Jesteśmy teraz w trakcie wprowadzania największych - do tej pory - zmian w tej aplikacji. Zmieni się wygląd, ale przede wszystkim pojawią się zupełnie nowe funkcje. Będzie można mówić o nowej filozofii działania mObywatela.
Kiedy ją poznamy?
- Myślę, że najbardziej rewolucyjne zmiany tej aplikacji - w tym nowy status prawny i wygląd dostosowany do najnowszych trendów technologicznych - będą dostępne już w pierwszej połowie bieżącego roku.

Do samorządów trafi 1,5 mld zł na poprawę cyberbezpieczeństwa
Wróćmy do samorządów. Mamy za sobą kolejne edycje programów „Cyfrowa Gmina” i „Cyfrowy Powiat” współfinansowanych ze środków europejskich. Czy na podobne wsparcie administracja samorządowa może liczyć w unijnej perspektywie finansowej 2021-2027?
- Przypomnę, że w ramach programów „Cyfrowa Gmina” i „Cyfrowy Powiat” do samorządów trafiło prawie 700 mln zł. Te środki przekazane zostały przede wszystkim na cyfryzację urzędów, w tym samorządowych jednostek organizacyjnych.
Warto też podkreślić, że z wymienionej kwoty ponad 100 mln zł przeznaczono na cyberbezpieczeństwo. Wcześniej samorządy w tym obszarze były pozostawione same sobie. Zmieniliśmy ten stan rzeczy, pokazując, że jesteśmy w stanie zapewnić im środki na przeprowadzenie audytów, które dają wskazówki co do tego, gdzie trzeba wprowadzić zmiany.
Programy „Cyfrowa Gmina” i „Cyfrowy Powiat” - w dotychczasowej formule - zostały zakończone. Wkrótce, w ramach unijnej perspektywy 2021-2027, ruszy „Cybergmina” - nowy grantowy program dla samorządów. Jak nazwa wskazuje, w całości będzie służył dofinansowaniu zadań obejmujących cyberbezpieczeństwo.
Nabory zgłoszeń do projektów w ramach tego programu powinny rozpocząć się w tym roku. Łączna kwota ich dofinansowania ma wynieść około 1 mld 500 mln zł. Do współpracy w realizacji tych zadań chcemy też zaprosić samorządy powiatowe oraz wojewódzkie.
Jak dziś, w pana ocenie, wygląda stan cyberbezpieczeństwa jednostek samorządu terytorialnego?
- Urzędy i jednostki samorządowe oraz szpitale należą do najbardziej zagrożonych cyberatakami. Wśród nich jest wiele dużych jednostek, często rozproszonych i zatrudniających dużą liczbę osób. Wiele jednostek samorządu terytorialnego nie przeznacza dziś wystarczających środków na cyberbezpieczeństwo.
Często włodarze rezygnują z wydatków na poprawę bezpieczeństwa cyfrowego swoich jednostek, uznając, że inne cele mają pierwszeństwo. Oczywiście programy, które proponujemy, są istotne, ale kluczowe znaczenie ma świadomość samorządowców, że te inwestycje są ważne.
Co ciekawe, w innych dziedzinach funkcjonowania samorządów świadomość w zakresie bezpieczeństwa jest znacznie wyższa. Nikt nie żałuje pieniędzy na ochronę fizyczną czy monitoring.
Problem z finansowaniem pojawia się wtedy, kiedy chodzi o bardziej ulotne kwestie - związane z bezpieczeństwem sieci. Tymczasem, jeśli tego nie dopilnujemy, konsekwencje mogą okazać się znacznie bardziej dotkliwe niż w przypadku pospolitej kradzieży.
"Nie uważam, aby e-głosowanie stanowiło najważniejsze cyfrowe wyzwanie, przed którym stoi państwo"
Na jakim etapie są prace nad nowelizacją ustawy o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa?
- Projekt tej ustawy został już przekazany Stałemu Komitetowi Rady Ministrów. Mamy za sobą obszerne analizy, w tym rozpatrzenie tej regulacji przez Komitet Rady Ministrów do spraw Bezpieczeństwa Narodowego i spraw Obronnych. Po uzyskaniu jego pozytywnej opinii dotyczącej projektu, dalsze prace legislacyjne powinny potoczyć się sprawnie i szybko.
Mamy rok wyborów parlamentarnych, w 2024 r. czekają nas wybory samorządowe. 26 stycznia br. Sejm przyjął nowelizację Kodeksu wyborczego, która m.in. wprowadza Centralny Rejestr Wyborców. Czy to narzędzie pomoże w popularyzacji e-głosowania? Wciąż odstajemy w tej dziedzinie cyfryzacji chociażby od krajów skandynawskich czy Estonii.
- Centralny Rejestr Wyborców porządkuje zasady związane ze spisem wyborców. Jestem przekonany, że to bardzo dobre rozwiązanie. Bez tego nie można nawet myśleć o głosowaniu przez internet.
Z drugiej strony nie uważam, by e-głosowanie stanowiło najważniejsze cyfrowe wyzwanie, przed którym stoi państwo. Oczywiście, jeśli takie decyzje kiedyś zapadną, powinniśmy być na to gotowi. Ale nim do tego dojdziemy, mamy przed sobą znacznie ważniejsze usługi do zrobienia.
Podam przykład: zakładając, że różnego rodzaju wybory przeprowadzane są raz na około 1,5 roku i bierze w nich udział kilkanaście milionów obywateli, a na e-głosowanie zdecydowałby się co piąty wyborca, wówczas okaże się, że z głosowania online skorzysta w ciągu półtora roku ok. 3 mln osób. Te 3 miliony to mniej niż przez tydzień korzysta z e-recept.

Największy w naszej historii przetarg na zakup sprzętu komputerowego
Skoro mówimy o dużych przedsięwzięciach - we wrześniu 2023 r. do 370 tysięcy uczniów rozpoczynających naukę w IV klasie mają trafić laptopy. Na sprawne zorganizowanie i sfinalizowanie tak dużego przetargu nie zostało zbyt dużo czasu.
- Jest to największy w naszej historii przetarg na zakup sprzętu komputerowego, dlatego jego przeprowadzenie zostało zlecone Centrum Obsługi Administracji Rządowej. To wyspecjalizowana jednostka, która zajmuje się zakupami m.in. komputerów dla instytucji rządowych. Ponadto do postępowania zostaną dopuszczone różne firmy - nie chcemy ograniczyć listy potencjalnych wykonawców tylko do największych firm.
Jeśli to przedsięwzięcie się uda, zapoczątkujemy cyfrową rewolucję w polskiej szkole. Program nie zakończy się bowiem w 2023 roku - specjalna ustawa da gwarancję, że sprzęt trafi do każdego kolejnego rocznika.
Jak Polska wypada pod względem cyfryzacji usług publicznych na tle innych państw europejskich, szczególnie w obszarze administracji samorządowej? Powiedzmy, w skali od 1 do 10…
- Polacy oczekują coraz szerszego wprowadzania e-usług. Dotyczy to nie tylko samorządów, ale także innych instytucji państwowych czy biznesu. Przekonujemy się o tym, wdrażając kolejne rozwiązania, które cieszą się dużą popularnością.
Rozmawiając z osobami mieszkającymi poza Polską, często słyszę, że cyfryzacja usług publicznych w innych krajach jest znacznie mniej zaawansowana. Oczywiście to ich opinia, ale uważam, że pod tym względem nasza pozycja sytuuje się powyżej średniej unijnej. We wspomnianej 10-stopniowej skali wystawiłbym Polsce mocną ósemkę.

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
-
przemroo
2023-03-13 12:32:38
Chyba minister nie mówi o EZD RP, który pochłonął miliony, a narazie nie można tego wdrożyć, ba chyba tylko w kilku instytucjach rządowych próbują to przetestować. W ramach Cyfrowej Gminy niestety nie mogliśmy wydać pieniędzy na komercyjne EZD, które działają już ponad 15 lat z sukcesem, bo jest EZD... rozwiń
-
analiza wybr. cytatów 11
2023-02-03 22:27:12
Lansuje się, promuje czy też propaguje niewolniczo-inwigilacyjne rozwiązania, a wykorzystuje się do tego m.in media, celebrytów, influencerów, gwiazdy show-biznesu, idoli nastolatków. 22."Rozmawiając z osobami mieszkającymi poza Polską, często słyszę, że cyfryzacja usług publicznych w innych kr... rozwiń
-
analiza wybr. cytatów 10
2023-02-03 22:17:20
20."Polacy oczekują coraz szerszego wprowadzania e-usług." - nie Polacy a lobbyści cyfrowi oczekują coraz szerszego wprowadzania e-usług opartych o zasadę "pobieraj aplikacje i/lub też zakładaj konta a za skorzystanie z usług płać bezgotówkowo", a analizy i badania, sondy, ankiet... rozwiń