Partnerzy portalu

W pełni cyfrowa administracja – bliżej, ale wciąż daleko

Wybuch pandemii koronawirusa spowodował m.in. to, że urzędy postanowiły wprowadzić rozwiązania informatyczne pomagające w obsłudze petentów albo zaczęły wykorzystywać dostępne od dawna narzędzia. Zmiany te trudno jednak nazwać cyfrową rewolucją; w dziedzinie cyfryzacji samorządów wciąż jest wiele do zrobienia. W 2022 r. nastąpią poważne zmiany w cyfryzacji dokumentów planistycznych oraz cyfrowym dostępie do informacji publicznej.
Europejski Kongres Gospodarczy
Trwa rejestracja uczestników na nasz tegoroczny Europejski Kongres Gospodarczy. Zapraszamy! Udział możecie potwierdzić pod tym linkiem.
  • Planowanie przestrzenne, e-doręczenia, jawność umów - polską administrację czeka w tym roku sporo zmian jeśli chodzi o cyfryzację codziennej pracy.
  • Główny cel zmian to ułatwienie i usystematyzowanie przepływu informacji od petenta do urzędu i w drugą stronę.
  • Na kolejne ważne cyfrowe przeobrażenia, szczególnie z dziedzinie komunikacji gmin z mieszkańcami, przyjdzie nam jeszcze poczekać.
strefa premium

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU SAMORZĄDOWEGO

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

KOMENTARZE1

  • cyfrowe wyrachowanie 2022-01-13 15:40:14
    Żadnego tam dobrodziejstwa nie osiągamy na tej całej informatyzacji/cyfryzacji, to tylko( co mocniej pokazała "pandemia") powoduje odgradzanie "cyfrową kurtyną" urzędników od petentów( i odwrotnie), nauczycieli od uczniów, studentów( i odwrotnie), służbę zdrowia od pacjentów( i o...dwrotnie). Niczego ona nie upraszcza a tylko gmatwa, udziwnia, komplikuje, więcej jest "zabaw" aniżeli pożytku i korzyści, bawienie się z systemami informatycznymi, zakładanie kont, pamiętanie loginów i haseł. Żadna oszczędność czasu - więcej go przeznaczamy na urządzenia elektroniczne i dostęp do internetu. Dużo wygodniej, przyjemniej i ponadto zdrowiej jest załatwiać sprawy tradycyjnie, normalnie, po swojemu. Jeżeli celem głównym cyfryzacji/informatyzacji jest przeniesienie naszego życia i funkcjonowania do sieci to to jest nic innego jak wielkie draństwo, podłość i wyrachowanie względem obywateli - bo oni nic a nic na tym nie zyskają, będą zaś tracić czas, zdrowie, prywatność i wolność. Poza tym zmiany w kwestii cyfryzacji//informatyzacji wdraża się bardzo często bez pytania ludzi o zdanie/zgodę czy sobie tego życzą, bez ich wiedzy, nie można więc mówić o tym, że jest to działanie demokratyczne, raczej jest to działanie, któremu przyświeca jakieś socjopatyczno-psychopatyczne myślenie, na zasadzie "i tak wam to wciśniemy czy się to wam podoba czy nie".  rozwiń

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!