Międzynarodowe Targi Gdańskie są rozpoznawalną, gospodarczą i targową marką z 30-letnią tradycją. Spółka specjalizuje się w organizowaniu wydarzeń o zasięgu lokalnym, ogólnopolskim i międzynarodowym: targów, wystaw, kongresów, konferencji, jarmarków, imprez plenerowych et. Siedzibą Międzynarodowych Targów Gdańskich SA jest nowoczesne, wielofunkcyjne i doskonale wyposażone Centrum Wystawienniczo-Kongresowe Amberexpo w Gdańsku-Letnicy.
Kapitał zakładowy to ponad 39 mln zł, z czego 59,79 proc. posiada Gdańsk, 32,08 proc. Fundusz Inwestycji Samorządowych, Fundusz Inwestycyjny Zamkniętych i Aktywów Niepublicznych, 4,15 proc. osoby prawne i fizyczne, a 3,98 proc. województwo pomorskie.
Czytaj też: Dramat branży MICE ciosem dla hoteli
W 2020 r spółka otrzymała dodatkowe wsparcie kapitałowe od samorządu Gdańska - dokapitalizowanie w wysokości 3,39 mln zł. Wkład gotówkowy miał służyć m.in. pokryciu wydatków związanych z realizacją zadań publicznych - zlotu harcerzy Jamboree, który miał odbyć się w 2021 r.; spółka już w ubiegłym roku zaczęła ponosić koszty z tym związane.
- W związku z otrzymanym dokapitalizowaniem wycofaliśmy wniosek o zwolnienie z podatku od nieruchomości - wyjaśnia Olimpia Schneider z gdańskiego magistratu.
Obiekt wsparł się także pożyczką (3 mln zł) od spółki Gdańska Agencja Rozwoju Gospodarczego będącej w 100 proc. własnością gminy. Umowa pożyczki została zawarta na warunkach rynkowych; posłuży sfinansowaniu wydatków na bieżące funkcjonowanie spółki, w tym realizację wymagalnych zobowiązań oraz kosztów utrzymania działalności, co jest na co dzień trudne - z uwagi na zmniejszoną aktywność w organizacji wydarzeń biznesowych, kulturalno-rekreacyjnych czy wystawienniczych w Amberexpo.
Od 2013 r. może też liczyć na wsparcie władz województwa pomorskiego w formie dokapitalizowania (w latach 2013-2023 - na łączną kwotę 13,8 mln zł).
- To wieloletnie dokapitalizowanie MTG umożliwia spółce realizację w AmberExpo rozszerzonego kalendarza wydarzeń targowo-wystawienniczych, obejmującego zarówno rozwój dotychczasowych imprez, jak i kreowanie nowych przedsięwzięć i inicjatyw targowych. Kwota dokapitalizowania w 2020 r. wynosiła 1,5 mln zł i została wydatkowana we wrześniu 2020 roku - informuje Michał Piotrowski, rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego.
O ile wsparcie samorządów dla obiektów jest ograniczone, o tyle gdański samorząd zapowiada, że będzie to robić w takim zakresie, jaki przewiduje prawo.
- Pomoc gmin jako udziałowców spółek może polegać na dokapitalizowaniu spółki. Może być ono jednak przeznaczone jedynie na działalność inwestycyjną, celem osadzenia w majątku trwałym spółki. Przepisy zabraniają niwelowania strat na działalności bieżącej przez gminę. Wypracowane przez spółki straty mogą być pokryte z przyszłych zysków. Spółki zamiast wykładać własne środki na inwestycje, mogą w takiej sytuacji przeznaczyć je na działalność bieżącą. Wsparcie gmin w działalności bieżącej polegałoby takiej sytuacji na organizowaniu różnego typu odpłatnych wydarzeń na terenie spółki - takie działania w naszym mieście są rozważane - mówi Olimpia Schneider z Urzędu Miasta w Gdańsku.
Ergo Arena
Spółka Hala Gdańsk-Sopot, czyli znana Ergo Arena, to obiekt, w którym udziałowcami są po równo gminy Gdańsk i Sopot. W 2019 r. w wydarzeniach w niej organizowanych wzięło udział blisko pół miliona osób. W 2020 r. - jedynie 148 911 osób.
Na pomoc Ergo Arenie przyszły m.in. Gdańsk i Sopot. W ramach wsparcia finansowego spółka została dokapitalizowana przez miasta na działalność inwestycyjną w łącznej kwocie 520 tys. zł.
Z uwagi na brak imprez komercyjnych spółka realizowała rozszerzony program prospołeczny, organizując w reżimie sanitarnym nieodpłatne imprezy dla mieszkańców - m.in. projekcje filmów i koncertów na elewacji obiektu, warsztaty fotograficzne i zajęcia sportowe. Sponsorami strategicznymi wszystkich tych pomysłów były miasta Gdańsk i Sopot.
Dodatkowo samorząd Sopotu wspierał spółkę będącą operatorem hali w otrzymaniu pomocy finansowej z tytułu tarczy rządowej. W tym celu zezwolono na ustanowienie hipoteki na nieruchomości gruntowej należącej do gminy. Władze miasta zdecydowały też o przekazaniu Ergo Arenie kwoty 1 260 000 zł na wydatki inwestycyjne związane z fotowoltaiką.
Jednocześnie zapowiadają one monitorowanie sytuacji obiektu i podejmowanie adekwatnych do potrzeb ruchów.
- Będziemy na bieżąco reagować na problemy i ich skalę w odniesieniu do obiektów, których właścicielem lub współwłaścicielem jest gmina - mówi Katarzyna Alesionek z sopockiego magistratu. - Trudno jest w tej chwili przewidzieć przyszłość infrastruktury tej branży.
Samorządowe wsparcie nie jest jedynym, po które sięgnęła Ergo Arena. Operator obiektu pokrył część wynagrodzeń z wsparcia z Urzędu Pracy (w kwocie 230 tys. zł) i otrzymał dotację z Ministerstwa Kultury (370 tys. zł). Rozpatrzony został też wniosek w sprawie dwóch pożyczek z PFR - tu przyznano ponad 2,1 mln zł.
Międzynarodowe Targi Poznań
Branża MICE to kluczowy segment turystyki w Poznaniu. Od marca 2020 r. jest ona w potężnym kryzysie: jak i gdzie indziej odwoływane lub przekładane są tam targi, imprezy korporacyjny, konferencje, kongresy. To gigantyczne straty nie tylko dla organizatorów tych spotkań, ale i dla hoteli, gastronomi, taksówek czy poznańskiego lotniska.
Kapitał zakładowy MTP wynosi ponad 288,3 mln zł, z czego 99,12 proc. udziałów posiada Poznań, a 0,88 proc. Województwo Wielkopolskie.
Czytaj też: 22 europejskie miasta jednym głosem o najmie krótkoterminowym: potrzebne unijne regulacje
W ramach wsparcia dla Międzynarodowych Targów Poznań prezydent miasta - na wniosek MTP -odroczył termin płatności podatku od nieruchomości położonych w Poznaniu w łącznej kwocie 1 515 292 zł (okres X-XII rata 2020 r.).
- Władze Poznania od początku pandemii aktywnie nas wspierały, współorganizowały z nami kampanię promocyjną #WracamyDoGry, którą organizowaliśmy po czerwcowym odmrożeniu działalności branży targowej. Miasto wspierało także promocyjnie organizowane przez nas latem i wczesną jesienią wydarzenia - mówi Małgorzata Lamperska z Grupy MTP.
Pod koniec 2020 r. Grupa MTP otrzymała też 35,9 mln zł z tarczy PFR (pożyczka może zostać umorzona nawet w 75 proc. - o wysokości umorzenia zadecyduje w przyszłym roku Fundusz po analizie sprawozdania finansowego spółki). Wcześniej MTP korzystało z dostępnych dla dużych firm form wsparcia, - np. umorzenia składek ZUS czy dofinansowania kosztów pracy.
MTP mogło też liczyć na wsparcie samorządu województwa wielkopolskiego, który 19 czerwca 2020 r. stał się udziałowcem spółki poprzez objęcie nowo utworzonych udziałów o wartości 2,54 mln zł. W planach - dalsze obejmowanie nowo tworzonych udziałów w podwyższanym kapitale zakładowym spółki w latach 2021-2023 (o łącznej wartości 10,652 mln zł).
Ponadto MTP za 114,5 mln zł sprzedały niedawno liczącą 5,5 ha działkę w centrum Poznania. Na terenie nieruchomości może powstać osiedle mieszkaniowe i biurowce. Obecnie działkę zajmuje należący do MTP parking.
Tauron Arena
Tauron Arena to największa hala widowiskowo-sportowa w Polsce. Zarządza nią działająca od 1996 r. Agencja Rozwoju, która od 4 marca 2020 roku nosi nazwę Arena Kraków. Kapitał zakładowy spółki wynosi ponad 139,5 mln zł. Właścicielem obiektu w całości jest miasto Kraków.
Począwszy od kwietnia 2020 r. Arena Kraków sukcesywnie co miesiąc składała wnioski do prezydenta Krakowa o umorzenie zaległości podatkowej w podatku od nieruchomości.
Na skutek wycofania w listopadzie ubiegłego roku przez rząd z tzw. ustawy covidowej możliwości umorzenia zaległości podatkowej przez wójtów, burmistrzów i prezydentów miast, złożone wnioski od kwietnia do grudnia 2020 roku zostały przekwalifikowane na wnioski o odroczenie terminu płatności do końca 2022 roku na łączną kwotę 1 906 000,2 tys. zł.
Aktualnie spółka oczekuje na decyzję administracyjną prezydenta Krakowa, jako organu podatkowego, która powinna być wydana w drugiej połowie lutego 2021 roku.
Niezależnie od powyższego, w 2020 roku spółka podjęła wiele działań, które pozwoliły utrzymać płynność finansową oraz stan zatrudnienia.
W kwestii obniżenia kosztów wynagrodzeń pokrywanych ze środków spółki (łączna kwota: 720,9 tys. zł) uzgodniono z pracownikami miesięczny przestój ekonomiczny oraz czterokrotnie miesięczne obniżanie o 20 proc. wymiaru czasu pracy i wynagrodzeń. Obniżki obejmowały także zarząd i radę nadzorczą. Pracownicy spółki korzystali także z opieki nad dzieckiem do lat 8 - z wynagrodzeniem na poziomie 80 proc.
A szczegóły obniżenia kosztów usług i opłat pokrywanych ze środków spółki (na sumę 713,5 tys. zł)? Nie zapłacono podatku od czynności cywilnoprawnych PCC w związku z decyzją o przesunięciu aportu gruntów z gminy do spółki na 2021 rok oraz wynegocjowano z firmami świadczącymi usługi aneksy zmieniające umowy w zakresie konserwacji urządzeń, utrzymania czystości, świadczenia usług telekomunikacyjnych itp.
Czytaj też: Powstał sztab kryzysowy z udziałem przedstawicieli branży turystycznej
W kwestii zewnętrznego wsparcia ze środków rządowych (702,7 tys. zł) spółka zyskała dofinansowanie do wynagrodzeń pracowników objętych przestojem ekonomicznym i obniżonym wymiarem czasu pracy pracowników o 20 proc. - ze środków FGŚP - w wysokości 50 proc. minimalnego wynagrodzenia, oraz dotacji z Funduszu Wsparcia Kultury na dofinansowanie wynagrodzeń pracowników w 2020 r.
Łącznie kwota zaoszczędzonych i otrzymanych środków to 2137,1 tys. zł.
Ponadto po ogłoszeniu przez PFR mechanizmu wsparcia Tarcza 2.0 dla MŚP spółka złożyła wniosek i dostała subwencję na koszty działalności spółki w 2021 r. (3,5 mln zł).
Centrum Kongresowe ICE Kraków
Centrum Kongresowe ICE Kraków należy do samorządu Krakowa. Jego operatorem jest Krakowskie Biuro Festiwalowe - instytucja kultury Miasta Krakowa.
- Realizujemy zadanie zlecone przez samorząd - gminę miejską Kraków, w związku z tym nie wnioskowaliśmy i - co za tym idzie - nie otrzymywaliśmy specjalnego wsparcia od naszego właściciela - wyjaśnia Michał Zalewski, rzecznik prasowy Krakowskiego Biura Festiwalowego.
I dodaje, że KBF jako operator obiektu oraz instytucja podlegająca samorządowi nie mogło skorzystać z form wsparcia oferowanych przez rząd.
W celu utrzymania zainteresowania oraz ciągłości pracy Centrum Kongresowego ICE Kraków wprowadzono nową linię komunikacyjną oraz strategię komercjalizację obiektu - pod nazwą Nowy Wymiar ICE Kraków.
Park Rozrywki Twinpigs w Żorach
Branża MICE to nie tylko wielkopowierzchniowe obiekty targowo-kongresowe, lecz i obiekty rozrywkowe. Takim właśnie jest m.in. Amerykański Park Rozrywki Twinpigs w Żorach, którego właścicielem jest spółka Nowe Miasto.
W związku z pandemią jej zarząd zwrócił się do samorządu o wsparcie, które przede wszystkich pozwoli chronić pracowników oraz majątek. Przekazano je zarówno w formie dopłaty, podwyższenia kapitału, jak i zakupu... karuzeli.
Podczas sesji Rady Miasta Żory w kwietniu 2020 r. zabezpieczono środki na wniesienie dopłaty w kwocie 499 733,02 zł do spółki prawa handlowego, co przewiduje Kodeks spółek handlowych.
Pozwoliło to Nowemu Miastu wykazać pomoc na bieżącą działalność od organu założycielskiego.
Zaplanowano wówczas również w budżecie miasta środki na zakup karuzeli „Żorzanki" (1 795 800 zł brutto), działającej na płycie żorskiego Rynku.
Czytaj też: Spotkania biznesowe na topie. Rynek MICE dynamicznie rośnie
Kolejny raz wsparcia udzielono w lipcu zeszłego roku. Podczas sesji Rady Miasta Żory w budżecie miasta zaplanowano dokapitalizowanie spółki w kwocie 1,5 mln zł. W wyniku tej operacji gmina objęła 1,5 tys. nowych udziałów po 1 tys. zł każdy.
Podobne działania poczyniono w lutym 2021 roku. Po raz kolejny w budżecie miasta zabezpieczono środki w wysokości 1,5 mln zł, za które samorząd obejmie 1,5 tys. udziałów po 1 tys. zł każdy - podwyższając tym samym kapitał zakładowy spółki.
Rozpoczęto także działania zmierzające do sprzedaży zorganizowanej części przedsiębiorstwa - Parku Rozrywki w Żorach.
W związku z epidemią zarząd spółki Nowe Miasto podjął działania zmierzające do ograniczenia kosztów i zwiększenie możliwości osiągania przychodów w całej spółce.
W ramach oszczędności wdrożono między innymi: ograniczenie liczby umów-zleceń oraz - do minimum - godzin zleceniobiorców, którzy są niezbędni do utrzymania obiektów; reorganizację zatrudnienia w całej spółce (przesunięcia pracowników do innych prac); ograniczenie kosztów ogrzewania, zużycia energii elektrycznej; wprowadzenie dwuzmianowej pracy recepcji hotelu Texas - w godzinach nocnych dyżur pełni ochrona; wyłączenie z działalności niecek w Parku Wodnym Aquarion w części rekreacyjnej oraz obniżenie temperatury wody i powietrza; do minimum ograniczono zlecenie prac firmom zewnętrznym.
- W celu zwiększenia możliwości osiągania przychodów praktycznie bezkosztowo powołano nową markę Pizza z Ameryki, wprowadzono internetową sprzedaż zabawek i gadżetów, które znajdują się w sklepie pamiątkowym Twinpigs, uruchomiono przy Parku Wodnym Aquarion kiosk gastronomiczny do sprzedaży jedzenia typu fast food, gdzie wcześniej sprzedawano ozdoby świąteczne wykonywane przez pracowników spółki, a także przygotowano ofertę wynajmu wieloosobowych pomieszczeń noclegowych na terenie Twinpigs na mieszkania dla pracowników firm zewnętrznych - wymienia Adrian Lubaszczyk z żorskiego magistratu.
Ponadto spółka wystąpiła do kontrahentów o przesunięcie terminów płatności wynikających z umów najmu, dzierżawy, leasingów - zgodnie z zapisami ustawy covidowej.
Prognozowana strata za 2020 r. co do wyników działalności Amerykańskiego Parku Rozrywki Twinpigs wynosi prawie 4,2 mln zł. W porównaniu do 2019 spadek przychodów wyniósł 53 proc...
Park Nemo - Wodny świat Dąbrowa Górnicza
Park Nemo - Wodny Świat to obiekt, którego właścicielem w 100 proc. jest samorząd Dąbrowy Górniczej. W związku z trudną sytuacją finansową wywołaną zamknięciem obiektu, park otrzymał wsparcie samorządu w postaci dokapitalizowania spółki. W styczniu 2021 r. miejscy radni zdecydowali o przekazaniu aquaparkowi 5 mln zł.
- Konieczność dokapitalizowania wynikała z trudnej sytuacji finansowej, w jakiej spółka znalazła się w czasie epidemii i wymuszonego zawieszenia działalności. Spółka nie świadczyła usług, a tym samym nie zyskiwała w roku 2020 przychodów przez 174 dni, czyli niemal pół roku. Przy tym nie mogła skorzystać z rządowych tarcz antykryzysowych, a musiała ponosić stałe koszty związane z utrzymaniem obiektu - mówi Zdzisława Górska-Nieć z dąbrowskiego magistratu.
Park Nemo skorzystał też z innych form wsparcia. Kompleks otrzymał dofinansowanie z Wojewódzkiego Urzędu Pracy. W 2020 r. było to 224 940 zł, a w styczniu 2021 r. 200 000 zł z tytułu przyznania świadczeń na rzecz ochrony miejsc pracy w związku z przestojem ekonomicznym.
Samorządy liczą straty
Pandemia pozbawiła możliwości zarobkowania wiele branż; innym dotkliwie ograniczyła dochody. Próbę oszacowania poziomu strat spowodowanych brakiem tylko jednej imprezy - Jarmarku Dominikańskiego - będącej od lat znakiem rozpoznawczym Gdańska, podjął tamtejszy magistrat.
- Wyobraźmy sobie 800 tys. gości, którzy kilkukrotnie w ciągu 3 tygodni odwiedzają Jarmark św. Dominika. Daje to ponad 2 mln odwiedzin w okresie trwania wydarzenia! Nagle połowa z nich nie przyjedzie do Gdańska. To możliwe, gdyż według corocznie prowadzonych badań, w całej grupie odwiedzających jarmark niemal połowa przyjeżdża do Gdańska z powodu chęci uczestnictwa w tym wydarzeniu. Zakładając, że każdy z nich wydałby na jarmarku 120 zł - a taki był średni wydatek na osobę w minionych latach (bez wydatków na hotele i inne miejskie atrakcje ): dochodzimy do jednoznacznego wniosku... Przedsiębiorcy sprzedający towary i usługi podczas jarmarku tracą nie mniej niż 47 mln zł - wylicza Olimpia Schneider z biura prasowego gdańskiego magistratu.
Ile stracą hotele, usługi, centra handlowe, indywidualne sklepy, przewozy? Wielokrotność tej sumy.
- Przeciętne wydatki turysty odwiedzającego Gdańsk można szacować na ok. 350 zł dziennie. Każde 100 tys. gości przynosi więc lokalnej gospodarce przez 3 tygodnie nie mniej niż 735 mln zł przychodów - wylicza Schneider. - W sezonie ceny są nieco wyższe, a więc to z pewnością więcej.
Czytaj też: Koronawirus: branża MICE apeluje o odpowiedzialne i przemyślane podejmowanie decyzji
W przypadku Gdańska przykładowe pojedyncze profesjonalne wydarzenie targowe przeznaczone dla biznesu - z udziałem 450 wystawców i 6 tys. odwiedzających - skutkuje dodatkowymi przychodami - tylko dla branży hotelowej i gastronomicznej - na poziomie 1,5 mln zł.
- Jeśli do tej kwoty doliczymy same wydatki na rzecz przewoźnika lotniczego, bez innych usług, dodatkowe przychody dla innych branż sięgną 3,8 mln zł - mówi urzędniczka.
Branża MICE to kluczowy segment turystyki w Poznaniu. Jej zamrożenie pociąga za sobą to gigantyczne straty nie tylko dla organizatorów tych spotkań, ale i dla hoteli, gastronomi, taksówek czy poznańskiego lotniska.
- Nie mamy jeszcze wszystkich danych, by dokładnie oszacować straty. Wiemy, że wydarzeń gromadzących powyżej 50 osób było w 2020 r. blisko cztery razy mniej niż rok wcześniej i wzięło w nich udział aż 10 razy mniej osób niż w 2019 r. Niestety, nie było największych spotkań, a te które się odbywały, gromadziły znacznie mniej ludzi. W efekcie sprzedano w Poznaniu około 1 mln noclegów mniej. Zabrakło przede wszystkim turystów biznesowych oraz międzynarodowych, co przekłada się na ok. 400 mln zł mniej wydanych przez nich w hotelach, restauracjach czy sklepach z pamiątkami. Niewykorzystane stoją od blisko roku także przestrzenie konferencyjne, co przekłada się na kilkadziesiąt milionów złotych dalszych strat - mówi
I dodaje, że Poznań zawsze żył targami i na nich zarabiał.
- Dowiedziono, że złotówka pozostawiona na targach przekłada się na 6 zł wydanych w mieście: w hotelach, restauracjach, instytucjach kultury, na transport czy rozrywkę. Turystyka eventowa i biznesowa to potężne koło rozwoju dla miast - mówi Jan Mazurczak, prezes Poznańskiej Lokalnej Organizacji Turystycznej.