Na początku lipca na ulice Konina wyjedzie pierwszy wodorowy autobus. W ten sposób miasto stanie się liderem wodorowej komunikacji w Polsce. Plany idą jeszcze dalej. Jak ma wyglądać wodorowa wizja Konina? Rozmawiamy z prezydentem miasta Piotrem Korytkowskim.
Cztery lata temu radzono panu, aby - zamiast inwestować w wodór - wybudował pan w Koninie Bajkonur i wysyłał rakiety w kosmos...
Piotr Korytkowski, prezydent Konina: - To była reakcja na innowacyjny projekt, który zaproponowaliśmy jako jeden z elementów rozwoju gospodarczego. W strategii rozwoju miasta mamy wyznaczoną nową ścieżkę – tam zapisaliśmy m.in. tematy dotyczące gospodarki wodorowej, szczególnie tej związanej z energetyką.
Na początku tej drogi zdarzało się, że niektórym wodór kojarzył się wyłącznie z lotami w kosmos czy katastrofą sterowca w latach 30. XX wieku. Teraz, w trzeciej dekadzie XXI wieku, sprawy wyglądają zgoła inaczej – opanowaliśmy ten trudny, wysoce wybuchowy pierwiastek, podstawowy we wszechświecie.
Możemy go wykorzystywać do rozwoju czystej energetyki. Za moment to nastąpi. Ważne, żebyśmy w tej chwili wsiedli do pociągu, który na razie stoi na stacji, ale zaraz odjedzie. Ci, którzy będą pierwsi, będą mieli największą wiedzę i doświadczenie, ale i największe możliwości związane z rozwojem gospodarki opartej na wodorze.
Czytaj też: Pierwszy autobus wodorowy w Polsce będzie jeździł w Koninie
Wy chcecie być pierwsi. I będziecie.
- Pierwszy autobus wodorowy pojawi się w taborze MZK Konin 7 lipca. To wynajem długookresowy (na 4 lata), ale - biorąc pod uwagę, że uwzględniliśmy te działania w strategii rozwoju miasta - odhaczamy poszczególne jej punkty.
Mamy dostawcę autobusu, którym jest Solaris, mamy dostawcę wodoru, czyli Zespół Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin (ZEPAK). Zobaczymy teraz, jak będzie wyglądała eksploatacja tego autobusu.
Na pewno jednak to autobus czysto ekologiczny. Tankowany będzie zielonym wodorem (pochodzącym z OZE). Jesteśmy świadomi, że robimy coś w zgodzie z europejskimi i polskimi trendami.
Czytaj też: Transport, energetyka, biznes: wodorowe projekty ruszają w wielkopolskich miastach
Mówi pan o Europie. Niedawno jednak pojawiła się informacja, że francuskie Montpellier rezygnuje z autobusów wodorowych – ze względu na koszty stawia jednak na elektryki. To jeszcze niezwykle kosztowne przedsięwzięcie. Proszę powiedzieć, jaki to koszt i jak widzi pan perspektywę dalszego finansowania rozwoju takiej komunikacji.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
Piotr, 2022-05-25 13:44:02
490 zl netto za 1 km, troche dużo. A po ile bilety?
Łukasz, 2022-05-24 23:39:58
I to mi się podoba! Toyota od lat udowadnia, że napęd wodorowy ma sens i się sprawdza. Taka komunikacja zbiorowa, zapowiada się dobrze.
antypisior , 2022-05-24 10:28:51
To teraz własny elektrolizer i kilka wiatraków z których będzie wodrór
Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP
Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!