Sankcje objęły dostawcę urządzeń wod-kan. Mówi się o katastrofie

Spółka Sulzer Pumps Wastewater Poland znalazła się w gronie 35 podmiotów gospodarczych z rosyjskim kapitałem umieszczonych liście sankcyjnych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Z produkowanych przez nią urządzeń korzysta wiele polskich samorządów i komunalnych spółek wodno-kanalizacyjnych. W przypadku awarii pracownicy Sulzera nie będą jednak mogli im pomóc, co, zdaniem firmy, może doprowadzić do katastrofy. Spółki samorządowe jednak aż takiej tragedii nie przewidują.

• Sulzer Pumps Wastewater Poland to dostawca m.in. dmuchaw, mieszadeł i pomp stosowanych w oczyszczalniach ścieków czy systemach odwodnieniowych. Wpisanie firmy na listę sankcyjną oznacza, że nie może ona świadczyć usług ani dostarczać części zamiennych, niezależnie czy urządzenie na gwarancji czy po gwarancji.
• - Oczywiście problem się pojawi, jeśli coś strzeli - mówi prezes zarządu Goleniowskich Wodociągów i Kanalizacji Janusz Dawidziak.
• - Może pojawić się chwilowe pogorszenie jakości pracy, podobnie jak w przypadku innych sytuacji awaryjnych, natomiast dostępność na rynku produktów innych firm nas uspokaja - wyjaśnia Ziemowit Nowak z Wodociągów Kieleckich.

Na liście ogłoszonej w kwietniu 2022 r. przez MSWiA znalazło się 35 podmiotów gospodarczych oraz 15 nazwisk. Sulzer Pumps Wastewater Poland z siedzibą w Lublinie umieszczono na niej ponieważ - jak czytamy w uzasadnieniu - beneficjentem rzeczywistym spółki jest powiązany z prezydentem Rosji Władimirem Putinem i byłym prezydentem Dmitrijem Miedwiediewem rosyjski biznesmen Wiktor Wekselberg.

Wiktor Wekselberg został objęty polskimi sankcjami (fot. PAP/EPA)

Sulzer dostarcza dmuchawy i mieszadła do wielu polskich oczyszczalni ścieków m.in. Krakowie, Lublinie, Goleniowie, Kielcach, Rzeszowie, Zamościu czy Władysławowie. Jest również dostawcą pomp wykorzystywanych w systemach odwodnieniowych dróg np. S8 w woj. podlaskim czy najdłuższym tunelu drogowym w Polsce - pod Ursynowem w Warszawie w ciągu S2 (Południowa Obwodnica Warszawy).

Sulzer ostrzega przez zanieczyszczeniami i zalaniami

Jeden z pracowników firmy Michał Dudek naświetlił w rozmowie z Onetem czym może skutkować de facto uniemożliwienie spółce prowadzenia działalności w Polsce. Podkreślił, że spółka nie może świadczyć usług ani dostarczać części zamiennych, bez względu na to czy urządzenie jest na gwarancji czy już po jej wygaśnięciu.

- W przypadku awarii i naszej chęci pomocy nie mamy jak tego zrobić. Karty paliwowe zablokowane, samochody zabrane przez firmę leasingowa, a za chwile będą wyłączone telefony z powodu niezapłaconych rachunków. To oznacza brak realizacji zamówień, brak dostaw, brak obsługi serwisowej - wyjaśnił Michał Dudek.

Według niego może to grozić klęską ekologiczną.

- Awaria dmuchaw wstrzymuje dystrybucje powietrza do ścieków i powoduje obumarcie bakterii odpowiedzialnych za oczyszczanie ścieków. Nieoczyszczone ścieki zostają zrzucone do odbiornika, czyli rzeki, jeziora lub morza - zauważył, zwracając uwagę, że dmuchawy pracują bez przerwy przez cały rok. - Brak odwodnienia tunelu związany z awarią nieeksploatowanych pomp na 100 proc. doprowadzi do utopienia się ludzi - zaalarmował.